W sobotę wieczorem w Jeleniej Górze pogotowie ratunkowe dostało zgłoszenie o leżącym na podwórku jednego z bloków nieprzytomnym chłopcu. 11-latek został od razu przewieziony do szpitala, ale nie udało się go uratować. Chłopiec zmarł po kilku godzinach od chwili, kiedy trafił do szpitala. Zatruł się oparami dezodorantu, które wdychał razem ze swoją kuzynką. Dziewczynce nic się nie stało.
Co znajduje się w oparach areozoli?
Jak wytłumaczył dr Eryk Matuszkiewicz, toksykolog, w dezodorantach znajdują się gazy, które są nośnikiem np. dla substancji zapachowych i to właśnie te gazy powodują odurzenie. Gdy się ich nawdychamy, czujemy się nieco senni, rozkojarzeni, nasze ruchy są spowolnione. Jednak przy intensywnej lub długotrwałej ekspozycji na gazy odurzenie może spowodować problemy oddechowe. a także skurcz krtani, który różnież może doprowadzić do niedotlenienia, a w konsekwencji do zatrzymania krążenia. Reakcja organizmu jest kwestią indywidualną. Czasem objawy mogą wystąpić już po kilku minutach.
Czytaj też:
Nie żyje 19-latka, która odurzała się dezodorantem. Lekarze ostrzegają innych