„Cichy zabójca kobiet” wymknął się naukowcom. 20-letnie badania „nie dały zadowalających rezultatów”

„Cichy zabójca kobiet” wymknął się naukowcom. 20-letnie badania „nie dały zadowalających rezultatów”

Dodano: 
Ból
Ból Źródło: Fotolia / gpointstudio
Dwie dekady badań, blisko 200 tys. uczestniczek projektu i niezadowalające wyniki. Naukowcy z Londynu przyznają, że próba wykrywania raka jajnika podczas rutynowych badań przesiewowych „nie przyniosła zadowalających rezultatów”.

Rak jajnika – nazywany „cichym zabójcą kobiet” – jest jednym z najtrudniejszych do zdiagnozowania nowotworów. Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Nowotworów, jest 5. najczęściej występujących u kobiet nowotworem. Mimo powszechności występowania, dużym problemem jest jego wczesna diagnostyka.

Jakie objawy daje rak jajnika?

Objawy raka jajnika są z kolei tak niespecyficzne, że łatwo przez lata je bagatelizować, myląc z innymi problemami zdrowotnymi. Są to m.in.:

Diagnostyka raka jajnika. Eksperyment z Wielkiej Brytanii

W wielu przypadkach raka jajnika wykrywa się już w ostatnim stadium. – Niektóre kobiety diagnozowane są tak późno, że są zbyt chore, by można było podjąć leczenie – komentuje prof. Usha Menon, autorka największych w Wielkiej Brytanii badań przesiewowych pod kątem tego nowotworu. Jak wskazuje, obecnie dwie spośród trzech pacjentek umierają w ciągu 10 lat od diagnozy.

Aby poprawić diagnostykę i przeżywalność chorych, w Wielkiej Brytanii przeprowadzono eksperyment z udziałem 200 tys. kobiet. W trakcie unikalnego na skalę światową badania UK Collaborative Trial of Ovarian Cancer Screening co roku śledzono poziom CA125 – substancji chemicznej uwalnianej przez guzy jajnika – we krwi pacjentek. Kobiety, u których wykryto podwyższony poziom tej substancji, wysyłane były na badanie ultrasonograficzne.

Wcześniej wykrywali raka, pacjentki i tak szybko umierały

Podsumowanie wyników badań opublikowano w magazynie „Lancet”. W czasie blisko 20-letniego testu o 39 proc. wzrosła liczba wykrytych przypadków raka jajnika w stadium pierwszym lub drugim, a o 10 proc. zmalała liczba przypadków raka wykrywanych w stadium trzecim lub czwartym. Choć dane wyglądają obiecująco, ostateczny rezultat rozczarował naukowców – mimo takiej profilaktyki nie udało się uratować większej liczby kobiet. Okazało się, że nawet wcześniej wykryte przypadki nowotworu jajnika nadal były bardzo agresywne i trudne do leczenia.

Zawodu nie kryje główna autorka badania. – Miałam nadzieje, że coś z tego będzie. Jestem rozczarowana – przyznała prof. Menon. Jak zaznaczyła, nie zamierza się poddawać. – Ponieśliśmy porażkę, ale musimy wstać i dalej iść do przodu – stwierdziła badaczka.

Naukowcy szukają innych metod wykrywania raka jajnika

Naukowcy nie składają broni. Jak podaje BBC, obecnie prowadzone są także badania nad innymi substancjami chemicznymi we krwi, fragmentami DNA uwalnianymi przez guzy i egzosomami – mikroskopijnymi cząstkami tłuszczu, które odrywają się od komórek rakowych. Aby sprawdzić, czy diagnostyka przy wykorzystaniu tych markerów będzie bardziej efektywna, potrzeba jednak długotrwałych prób. – Realistycznie rzecz biorąc, oznacza to, że musimy z niechęcią zaakceptować fakt, że populacyjne badania przesiewowe w kierunku raka jajnika to kwestia kolejnej dekady – komentował prof. Ian Jacobs z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii.

Czytaj też:
Jest przełom w leczeniu „cichego zabójcy” kobiet. W Polsce: nie dla wszystkich pacjentek

Źródło: BBC / Lancet