Eksperci chcieli lepiej zrozumieć zjawisko samotności. W tym celu przeprowadzili badanie z udziałem 66 studentów pierwszego roku college’u w wieku od 18 do 21 lat. Poproszono ich o wypełnienie krótkiej ankiety na temat subiektywnego poczucia samotności i izolacji społecznej. Jej wyniki pozwoliły psychologom podzielić uczestników badania na dwie grupy – samotnych oraz „niesamotnych”. Następnie ochotnicy oglądali serie różnych klipów wideo – poczynając od sentymentalnych teledysków, a na filmach z imprez i wydarzeń sportowych kończąc. Młodzi ludzie byli obserwowani podczas tych czynności. Poddano ich neuroobrazowaniu przy użyciu funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI).
Samotność a sposób przetwarzania informacji z otoczenia
Okazało się, że mózgi osób samotnych przetwarzają dane z otoczenia inaczej niż narządy ludzi niesamotnych – inaczej interpretują sytuacje i zdarzenia. Co więcej, wzorce funkcjonowania układu nerwowego w „samotnej grupie” były bardzo zróżnicowane. Tymczasem wśród osób niesamotnych odnaleziono pewne podobieństwa w przetwarzaniu informacji docierających ze środowiska zewnętrznego. Co to oznacza w praktyce? Osoby samotne nie tylko postrzegają świat inaczej, ale również czynią to w sposób unikalny, jedyny w swoim rodzaju.
Należy podkreślić, że „analogie neuronowe” (podobne wzorce aktywności mózgu różnych osób) wiążą się z jednakowym rozumieniem świata. Ta wspólnota odczuć i sposobów pojmowania rzeczywistości ma natomiast bardzo duże znaczenie dla nawiązywania kontaktów społecznych. Unikalny sposób przetwarzania informacji z otoczenia może więc niejako nasilać problemy związane z poczuciem izolacji i brakiem satysfakcjonujących więzi społecznych. Istotą samotności nie jest bowiem niedostateczna liczba znajomych czy przyjaciół. W tym przypadku liczy się nie ilość, ale jakość kontaktów społecznych (więzi między ludźmi ukształtowane w oparciu o zrozumienie i akceptację drugiego człowieka.
Nasuwa się zatem pytanie: czy unikalny sposób przetwarzania informacji jest przyczyną czy skutkiem samotności? Trudno udzielić na nie jednoznacznej odpowiedzi. Zdaniem badaczy, osoby z wysokim poczuciem samotności przetwarzały informacje docierające z otoczenia w sposób niestandardowy, bez względu na liczbę przyjaciół i częstość kontaktów społecznych. Przebywanie w otoczeniu ludzi, którzy postrzegają rzeczywistość inaczej niż my stanowi natomiast istotny czynnik ryzyka samotności. Mechanizm, o którym mowa przypomina więc zamknięte koło. Jak stwierdziła Elisa Baek, adiunkt psychologii na USC Dornsife i główna autorka badania największym zaskoczeniem było dla niej odkrycie, że osoby samotne nie są do siebie podobne w postrzeganiu świata. Nie znajdują wspólnych cech czy płaszczyzny porozumienia z innymi osobami samotnymi, co jeszcze bardziej utrudnia im budowanie relacji społecznych.
Konsekwencje zdrowotne samotności
Długotrwała samotność zwiększa ryzyko rozwoju wielu różnego rodzaju zaburzeń. Zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, otyłości, depresji, a także uzależnienia od substancji psychoaktywnych lub alkoholu. Wbrew pozorom dostęp do nowoczesnych technologii i komunikacja na odległość nie rozwiązują problemu, lecz go pogłębiają. Relacje powstające w mediach społecznościowych często mają powierzchowny i krótkotrwały charakter. Samotność, co warto podkreślić, dotyka ludzi w każdym wieku – zarówno seniorów, jak i dzieci czy młodzież.
Czytaj też:
Samotność wyrządza więcej szkód niż palenie 15 papierosów dziennie? To możliweCzytaj też:
Samotność wyniszcza organizm niczym fizyczny głód? To możliwe