Choć samotność nie jest chorobą, to stan ten może sprzyjać rozwojowi niektórych schorzeń. Nie chodzi jedynie o depresję, może wywierać też konkretny wpływ na fizyczną kondycję naszego organizmu. Należy jednak pamiętać o tym, że samotność ma charakter bardzo subiektywny, a stanu tego możemy doświadczać nawet, będąc wśród ludzi. Nie ma określonego wzorca w kwestii tego, jak ludzie odczuwają samotność – ten stan mogą powodować czynniki zewnętrzne, na przykład lockdown, ale nigdy nie są one pojedynczym „winowajcą”. Warto jednak pamiętać o tym, że czymś zupełnie naturalnym jest, że od czasu do czasu każdy człowiek czuje się samotny, jednak kluczowe jest to, jak radzimy sobie z tym stanem. Wiadomo także, że samotność może wyrządzić więcej krzywdy niż palenie 15 papierosów dziennie. Najnowsze badania pokazują również, że samotni ludzie mają problemy z odróżnieniem prawdziwych osób od fikcyjnych postaci.
Samotność a choroby – badanie
Dr Łukasz Okruszek z Instytutu Psychologii PAN sprawdził, jak samotność wpływa na fizjologię człowieka. Pomysł na badanie naukowiec zaczerpnął z psychologii społecznej. Zbadał on jednak aspekt, nad którym nie pochyla się ta dziedzina psychologii, a mianowicie wpływ samotności na ludzkie ciało. Okazuje się, że samotność, poza odbijaniem się na naszej psychice, może prowadzić również do schorzeń sercowo-naczyniowych.
Naukowiec wraz ze swoim zespołem w warunkach laboratoryjnych „wywołał” u osób badanych sztuczną samotność. Badanie zostało przeprowadzone na 129 osobach. W ten sposób badacze sprawdzili, jak zmieniają się warunki fizjologiczne u człowieka, który jest w tym stanie. „Po wypełnieniu przez badanych kwestionariuszy, mierzących między innymi cechy osobowości – losowo wybranej części uczestników przekazaliśmy informację, że na podstawie uzyskanych wyników wnioskować możemy, że w przyszłości będą samotni. Sprawdzaliśmy następnie, jak taka informacja wpływa na wskaźniki mierzone w EKG i na aktywność mózgu” – powiedział dr Łukasz Okruszek w rozmowie z PAP.
Jak działa samotność na ludzkie ciało?
Samotność jest specyficznym typem stresora – zwiększa on w organizmie odporność układów, mających obronić go przed negatywnymi skutkami, do jakich prowadzi. „W reakcji na bodziec – czyli myśl o czekającej nas w przyszłości samotności, zwiększa się aktywność układu odpornościowego i współczulnego – możemy więc powiedzieć, że nasz organizm znajduje się w stanie podwyższonej aktywacji i gotowości do »obrony«. Obniża się natomiast reakcja równoważącego ich pracę układu przywspółczulnego, który po czasie mobilizacji w zdrowo funkcjonującym organizmie pozwala nam odpocząć” – wyjaśnił naukowiec.
U osób, które są samotne, dochodzi do ciągłego pobudzenia organizmu, a z kolei układ przywspółczulny nie wyrównuje tej reakcji. W konsekwencji może to prowadzić do obniżonej zmienności rytmu serca, która wiąże się z mniejszą odpowiedzią układu przywspółczulnego. Badacze zaobserwowali to już u osób, u których tylko na krótki czas wywołali uczucie samotności.
„Przewlekła samotność, wieloletni brak kontaktu z drugim człowiekiem, są poważnym czynnikiem ryzyka między innymi dla chorób sercowo-naczyniowych. To powinna być też wiedza promowana na poziomie lekarzy POZ. Internista powinien pytać o samopoczucie psychiczne pacjenta. Czy to nie jest dziwne, że wiele osób wie, jakie ma ciśnienie i poziom cholesterolu – a w ogóle nie bierze pod uwagę wpływu poczucia samotności czy izolacji społecznej na swoje zdrowie? To potrafi być źródłem cierpienia, które może prowadzić do konkretnych chorób” – podsumował dr Łukasz Okruszek.
Czytaj też:
Często boli cię brzuch? Nie lekceważ tego symptomu. Taki objaw daje groźny nowotwórCzytaj też:
Najwięcej przypadków COVID-19 tej jesieni. Przy infekcji gardło boli w specyficzny sposób