Aparatura izolująca kwasy nukleinowe przyspiesza testy na koronawirusa

Aparatura izolująca kwasy nukleinowe przyspiesza testy na koronawirusa

Dodano: 
Laboratorium
Laboratorium Źródło: Fotolia / science photo
Śląski Park Technologii Medycznych Kardio-Med Silesia w Zabrzu, który w ub. tygodniu dołączył do grupy laboratoriów wykonujących testy wykrywające koronawirusa, korzysta przy tym z nowej aparatury, automatycznie izolującej w próbkach kwasy nukleinowe, co znacząco przyspiesza cały proces.

Rutynowo testy na  metodą „reakcji PCR w czasie rzeczywistym” w Polsce i na świecie wykonywane są przez laborantów ręcznie. Ze względów bezpieczeństwa biotechnolodzy pracują ubrani w jednorazowe kombinezony i środki ochrony osobistej, przy specjalnych komorach laminarnych, w pomieszczeniach z podciśnieniem.

„W takich warunkach proces jest powolny, a praca żmudna i męcząca. Również bardzo kosztowna, bo środki ochrony są drogie i ostatnio trudno dostępne. Automatyczne urządzenie (...) znacznie wspomaga pracę zespołu i pozwala wykonać znacznie więcej oznaczeń w tym samym czasie” – wyjaśnił w poniedziałek prezes Śląskiego Parku Technologii Medycznych Kardio-Med Silesia Adam Konka.

Jak poinformowała koordynatorka laboratorium w Kardio-Med Silesia, biotechnolog Martyna Fronczek, dzięki nowemu urządzeniu za jednym razem, w ciągu 45 minut, pracownik może przeprowadzić 16 izolacji dla 16 pacjentów, a jednocześnie – razem z drugim laborantem – dodatkowo ręcznie wykonuje procesy izolacji w innych próbkach. „Obrazowo mówiąc, sam automat wykonuje pracę pięciu osób” – powiedziała Martyna Fronczek.

Urządzenie dla laboratorium w Zabrzu kosztowało ok. 200 tys. zł – o pomoc w jego zakupie do firm z regionu zwrócił się wojewoda śląski. Aparaturę w połowie sfinansowała Polska Grupa Górnicza – największy w UE producent węgla kamiennego.

Ponadto do uruchomienia laboratorium w Zabrzu przyczyniły się m.in. służby kryzysowe wojewody śląskiego, Agencja Rozwoju Przemysłu, Bank Gospodarstwa Krajowego, Instytut Medycyny Pracy w Łodzi, firma Voigt a także prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik i dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca prof. Marian Zembala.

Śląski Park Technologii Medycznych Kardio-Med Silesia w Zabrzu rozpoczął wykonywanie testów na obecność koronawirusa w minioną środę. Od poniedziałku – po uzyskaniu atestów i zatwierdzeń Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach i Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie – nowe zabrzańskie laboratorium pracuje już pełną parą.

Obecnie, wraz z placówką w Zabrzu, w woj. śląskim testy na koronawirusa wykonują już trzy ośrodki – także laboratorium sanepidu w Katowicach oraz laboratorium gliwickiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie.

Jak podała w poniedziałkowym komunikacie Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach, w ciągu ostatnich 24 godzin w woj. śląskim zbadano 415 próbek, zaś łącznie wykonano dotąd 6492 testy. W regionie potwierdzono 555 przypadków koronawirusa, 24 osoby zmarły, 12 wyzdrowiało.

Śląski Park Technologii Medycznych Kardio-Med Silesia w Zabrzu to Centrum Nowych Technologii i miejsce prac naukowo-badawczo-wdrożeniowych nad innowacyjnymi projektami w medycynie, biotechnologii i obszarze healthcare.

Według wcześniejszych informacji w laboratorium genetycznym w Zabrzu badania będą prowadzone metodą PCR wyłącznie na zlecenie wyznaczonych szpitali. Do Kardio-Medu dostarczane są pobrane uprzednio wymazy. Do odwołania laboratorium będzie działało 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.(PAP)

autorzy: Marek Błoński, Mateusz Babak

Czytaj też:
Nowe przypadki zakażenia koronawirusem w Polsce. Już ponad 100 ofiar śmiertelnych