Wielu ekspertów (listę ich nazwisk publikujemy na końcu artykułu) podpisało się pod oświadczeniem przekazanym PAP i dotyczącym obserwowanych skutków ubocznych u osób, które zaszczepiono przeciw COVID-19 szczepionką AstraZeneca. Jak zaznaczyli, oświadczenie zostało wydane jako odpowiedź na „nieostrożność niektórych przedstawicieli mediów w formułowaniu wypowiedzi i opinii” na temat właśnie tej szczepionki.
Jakie jest stanowisko ekspertów?
Specjaliści piszą, że:
Immunizacja (pobudzanie mechanizmów odpornościowych, aby wywołać odpowiedź immunologiczną pod wpływem działania antygenów – PAP) na drodze szczepienia może wiązać się w wystąpieniem przejściowych objawów o różnym stopniu nasilenia. Zjawisko to jest obserwowane powszechnie w przypadku szczepionek, nie stanowi powodu do niepokoju i wiąże się z działaniem tych preparatów, których celem jest ściśle określone pobudzenie komórek układu odporności.
Zauważyli, że tworzą one, wbrew dowodom naukowym, „obraz szczepionki gorszego sortu, a osoby szczepione przedstawiają jako króliki doświadczalne”. Zaapelowali o „rozważny ton wypowiedzi, gdyż kryzys wywołany pandemią COVID-19 możemy zwalczyć tylko i wyłącznie działając wspólnie, ponad podziałami”.
Przypomnieli, że w przeprowadzonych badaniach klinicznych obu szczepionek mRNA firm Pfizer/BioNTech i Moderny, a także szczepionki wektorowej AstryZeneki obserwowano 100-procentową skuteczność ochrony w pełni zaszczepionych osób przed koniecznością hospitalizacji w sytuacji ewentualnego zakażenia koronawirusem. Ponadto wszystkie trzy szczepionki zapewniają 100-procentową ochronę przed zgonem na COVID-19. „Oznacza to, że każda z nich będzie pomocnym narzędziem na drodze przywracania stabilności służby zdrowia, a także przełoży się na spadek liczby zgonów z powodu COVID-19” – podkreślili.
Eksperci przypomnieli też, że szczepionka AstryZeneki charakteryzuje się ok. 60-procentową skutecznością w zakresie ochrony przed objawowym zakażeniem koronawirusem. „Spełnia zatem wymóg minimum 50-procentowej skuteczności, postawiony kandydatom na szczepionkę przez instytucje regulatorowe. Szczepionki chroniące przed innymi zakażeniami układu oddechowego (np. przeciw grypie) cechują się skutecznością na poziomie 50-70 proc”. – podkreślili.
Wskazali, że w przypadku szczepionki AstryZeneki działania niepożądane występują częściej i z większym nasileniem po podaniu pierwszej dawki. „Informacja ta podana jest w charakterystyce produktu leczniczego” – podali. Wyjaśnili również, że w przypadku szczepionek mRNA większa częstość i nasilenie reakcji poszczepiennych występują na ogół po podaniu drugiej dawki.
Jacy eksperci podpisali się pod oświadczeniem?
Pod oświadczeniem podpisali się: dr Leszek Borkowski z Fundacji Razem w Chorobie, prof. Marcin Drąg z Politechniki Wrocławskiej, prof. Andrzej M. Fal z Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego, prof. Robert Flisiak z Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych i pracownik Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prof. dr hab. Jacek Jemielity z Uniwersytetu Warszawskiego, dr Jacek Krajewski z Federacji Porozumienie Zielonogórskie, dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas z Polskiego Towarzystwo Medycyny Rodzinnej, prof. dr hab. Andrzej Matyja z Naczelnej Rady Lekarskiej i pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. dr hab. Krzysztof Pyrć z Uniwersytetu Jagiellońskiego, dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, prof. dr hab. Krzysztof Simon z Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, prof. dr hab. Jacek Wysocki z Polskiego Towarzystwa Wakcynologii, prof. dr hab. Joanna Zajkowska z Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych i pracownik Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Czytaj też:
Szczepionka AstraZeneca w 100 proc. chroni przed hospitalizacją