Firmy, dzięki którym powstała szczepionka wykazująca 95% skuteczności w zapobieganiu zakażenia koronawirusem, złożyły w poniedziałek 30 listopada formalny wniosek o zgodę na wysyłkę pierwszych dawek. Zgoda ta warunkowo dopuściłaby dystrybucję szczepionki przez rok na terenie Unii Europejskiej, z możliwością przedłużenia. Ostatecznie o dystrybucji szczepionki zadecyduje Europejska Agencja Leków, która dopuszcza do obrotu produkty lecznicze w UE. Wstępna umowa zakłada dostarczenie nawet 200 milionów dawek szczepionki, z opcją wytworzenia dodatkowych 100 milionów.
Potrzeba zgody na szczepionkę
Jak poinformował dyrektor finansowy firmy BioNTech, Sierk Poetting, wysyłka pierwszych dawek szczepionki może się odbyć nawet "w ciągu kilku godzin" od uzyskania zgody UE. Nic dziwnego, że koncerny z niecierpliwością czekają na decyzję organów regulacyjnych. Dystrybucja szczepionki może być nieco prostsza na terenie Wielkiej Brytanii, gdyż kraj ten umożliwił własnym organom regulacyjnym wydanie podobnej zgody. Być może to właśnie tam szczepionka zostanie wprowadzona najwcześniej.
Dystrybucja szczepionki poza Europą
Co ciekawe, o podobne pozwolenie w Europie i USA wystąpiła firma Moderna. Pfizer i BioNTech złożyły wnioski regulacyjne także w Australii, Kanadzie i Japonii. Firmy chcą dostarczyć tam setki milionów dawek szczepionki.
Czytaj też:
Koronawirus. Nie wszyscy będą musieli się zaszczepić