Zniesienie obowiązku izolacji i kwarantanny doprowadziło do zamieszania w systemie sprawozdania o zachorowaniach na COVID-19, ponieważ nie wprowadzono w nim odpowiednich zmian. Problem, polega na tym, że lekarz POZ nie widzi w systemie pozytywnego wyniku testu na koronawirusa – informuje portal prawo.pl. Zdaniem ekspertów z portalu, w czasie pandemii nie było z tym problemu, gdyż zwolnienie chorobowe (L4) było automatycznie wystawianie. Obecnie do systemu trafiają dane z różnych źródeł, omijają jednak POZ, a to lekarz może wystawić zwolnienie chorobowe. Brak tego rozwiązania stanowi więc problemem dla pacjentów, którzy chcieliby izolować się w domu.
Dlaczego pacjenci muszą korzystać z urlopu, zamiast ze zwolnienia lekarskiego?
Pacjenci mają problem z dodzwonieniem się do przychodni POZ na teleporadę, więc często zmuszeni są skorzystać z urlopu zamiast L4 – uważają specjaliści z portalu prawo.pl. Zdarzają się też przypadki, że pacjenci zapominają, że po kontakcie z sanepidem muszą jeszcze udać się po zwolnienie chorobowe do lekarza. W skrajnych przypadkach są zmuszeni wziąć urlop.
Od 28 marca 2022 roku lekarz POZ nie widzi już informacji o pacjentach z pozytywnym wynikiem testu, ponieważ zostali oni odcięci od systemu EWP Kwarantanna/Izolacja – informuje portal prawo.pl
Główny Inspektorat Sanitarny wyjaśnia
Główny Inspektorat Sanitarny wyjaśnia, że pacjent z pozytywnym wynikiem testu, niewymagający hospitalizacji, powinien udać się na samoizolację przez okres minimum 7 dni. Decyzja o długości zwolnienia należy do lekarza, który wystawia e-ZLA do czasu ustąpienia objawów.
Systemy obsługujące i raportujące wyniki na COVID-19:
- EWP – spływają do niego dane z laboratoriów wpisanych do sieci laboratoriów COVID-19 lub innych działających na podstawie przepisów o diagnostyce, działalności leczniczej;
- IKARD – spływają do niego dane ze szpitali, od lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, diagnostów laboratoryjnych;
- Gabinet.gov.pl – spływają do niego dane z POZ, specjalistycznych, indywidualnych praktyk lekarskich, pielęgniarskich oraz od innych podmiotów leczniczych wpisanych do rejestru.
Czytaj też:
To będzie ciężki sezon grypowy. „Mogła spaść odporność populacyjna”