Światowy Dzień Toalet: Niemal milion Polaków nie ma w domu toalety

Światowy Dzień Toalet: Niemal milion Polaków nie ma w domu toalety

Dodano: 
Toaleta
Toaleta Źródło:Unsplash / Jan Antonin Kolar
Dostęp do toalet – wydawałoby się, że w drugim dziesięcioleciu XXI wieku jest w Polsce nieograniczony. W Światowy Dzień Toalet warto przypomnieć, że tak nie jest.

Dostęp do toalet to kwestia, która może wywoływać uśmieszek zawstydzenia na twarzy, jednak wielu Polakom – tym, którzy ubikacji w domu nie mają – wcale do śmiechu nie jest.

Dostęp do toalet a Światowy Dzień Toalet

19 listopada każdego roku obchodzony jest Światowy Dzień Toalet, zapoczątkowany z inicjatywy założonej w 2001 roku Światowej Organizacji Toalet (WTO). Celem zarówno organizacji, jak i specjalnego toaletowego święta jest zwrócenie uwagi światowej opinii publicznej na konieczność walki o podwyższenie standardów szaletów publicznych, ale i na fakt, że nie każdy ma dostęp do ubikacji w swoim domu. Ponadto, co roku organizowany jest World Toilet Summit, na którym spotykają się przedstawiciele organizacji non-profit działających na rzecz sanitaryzacji na całym globie oraz naukowcy zajmujący się tą tematyką. To jeszcze nie wszystko – w Singapurze, który jest światową kolebką wiedzy o toaletowych kwestiach powstał nawet Toilet College, czyli Toaletowy Koledż. Jak pokazują statystyki, przed wszystkimi tymi organizacjami jeszcze dużo pracy.

Dostęp do toalet: statystyki

Zacznijmy od sytuacji w Polsce – z roku na rok jest lepiej, jednak nadal zostaje wiele do zrobienia. Eurostat przedstawił w jednym ze swoich raportów dane dotyczące dostępu do toalety ze spłuczką albo we własnym mieszkaniu, albo w domu dzielonym z innymi osobami, w całej Europie. W 2011 roku takiego „udogodnienia” nie miało 4 procent Polaków, w 2019 – 1,7 procent. Oznacza to, że niemal milion – konkretnie 900 tysięcy – osób w Polsce nie ma dostępu do toalety w miejscu, w którym mieszka. Z kolei, jak podaje Główny Urząd Statystyczny, odsetek korzystających z sieci kanalizacyjnych wynosił 62 procent w 2010 roku, natomiast w roku 2019 – 71,2 procent.

Czytaj też:
Włóż czosnek do toalety, zanim pójdziesz spać. Rano zaniemówisz z wrażenia! Oto, dlaczego

Jak pod względem dostępności toalet wypada Polska na tle Europy? Średnio. Są tylko dwa kraje, w których problem nie istnieje w ogóle – Szwecja i Norwegia. Dostępu do toalet nie ma także bardzo mały odsetek mieszkańców Luksemburga, Malty, Holandii, Słowenii i Szwajcarii, gdzie odsetek ten wynosi 0,1 procent. Najgorzej jest z kolei w Rumunii, w której toalety nie ma we własnym domu 24,2 procent mieszkańców. Niewiele lepiej sytuacja ta wygląda w Bułgarii – 13,7 procent osób bez dostępu do ubikacji oraz na Litwie, gdzie odsetek ten wynosi 10 procent. Porównując Polskę ze wszystkimi państwami, które wziął pod uwagę Eurostat – w 18 państwach ich mieszkańcy mają lepszy dostęp do toalet, w 8 – gorszy.

Dysproporcja w dostępie do toalet na wsiach i w miastach jest bardzo duża. Według danych GUS w 2019 roku w dostęp do sieci wodociągowych wyposażonych było 99,1 procent mieszkań i domów, a na wsiach – 92,1 procent. Kwestia ta ulegała w ciągu ostatnich dziesięcioleci szybkiej poprawie – na początku lat dziewięćdziesiątych odsetek ten wynosił w Polsce około 80 procent.

Dostęp do toalet: sytuacja na świecie

ONZ przyjęło jako jeden ze swoich celów zrównoważonego rozwoju zapewnienie dostępu do wody i urządzeń sanitarnych wszystkim ludziom na świecie. Jest to tym bardziej ważne, że zmiany klimatyczne i powodowane nimi powodzie, susze zagrażają systemom sanitarnym. Jednak do 2019 roku dostępu do toalet we własnym mieszkaniu nie miało ponad 2 miliardy osób na świecie, czyli 1/4 wszystkich osób żyjących na globie. Różne kraje próbują sobie jednak radzić z tym problemem, np. w Indiach ponad 600 milionom osób zainstalowano w mieszkaniach ubikacje. W kraju prowadzone są również działania mające na celu zmianę sposobu myślenia na temat higieny w postaci szkoleń behawioralnych i kulturowych.

Czytaj też:
Czy korzystanie z publicznej toalety zwiększa ryzyko COVID-19?