Operacja trwała ok. 23 godziny, co oznacza, że chirurdzy przeprowadzili ją szybciej niż przeszczep samej twarzy u innego pacjenta w 2018 roku. Swój wkład w operację miało ponad 140 osób, w tym chirurdzy i pielęgniarki pod kierownictwem Edwarda D. Rodrigueza, dyrektora oddziału chirurgii plastycznej Hansjoerg Wyss na Uniwersytecie Langone.
Odzyskana niezależność
Szczęśliwym pacjentem jest Joe DiMeo z Clark w stanie New Jersey, który doznał poparzeń ciała 3 stopnia w lipcu 2018 roku w wypadku samochodowym. Poparzenia objęły ponad 80 proc. ciała pacjenta. Stracił końce palców, uszkodzeniu uległy także usta i powieki pacjenta. Miał również rozległe blizny na twarzy. Mimo 20 prób rekonstrukcji, obrażenia, jakich doznał pacjent, poważnie wpływały na jego wzrok i ogólne funkcjonowanie.
Ze względu na wielokrotne transfuzje krwi i przeszczepy skóry, którym został poddany DiMeo po wypadku, panel reaktywnych przeciwciał pacjenta, opisujący odsetek dawców, których odbiorca odrzuciłby, wynosił 94 procent. To oznacza, że miał tylko 6 proc. szans na znalezienie zgodnego dawcy. Dodanie innych czynników, takich jak struktura kości i dopasowanie odcienia skóry, oznaczało, że „znalezienie idealnego dawcy było jak znalezienie igły w stogu siana” – mówi dr Rodriguez.
Przełomowa operacja
Chirurdzy starali się jak najszybciej zakończyć operację, aby ograniczyć czas, w którym krew nie dopływa do tkanki wykorzystywanej w przeszczepie.
To czwarty przeszczep twarzy i pierwszy przeszczep dłoni wykonane pod kierownictwem dr Rodrigueza. W wyniku dwóch innych prób jednoczesnego przeszczepu twarzy i dłoni wystąpiły niekorzystne skutki: jeden pacjent ostatecznie zmarł z powodu powikłań infekcyjnych, a inny wymagał amputacji rąk, gdy nie przyjęły się prawidłowo.
Większą część planowania przedoperacyjnego i samą operację przeprowadzono przy użyciu najnowocześniejszej technologii. Zastosowanie trójwymiarowego komputerowego planowania chirurgicznego i drukowanych w 3D instrumentów dostosowanych do pacjenta zapewniło idealne wyrównanie kości oraz umieszczenie wszczepianych płytek i śrub w najlepszej pozycji dla przeszczepionej twarzy i dłoni.
Czytaj też:
Naukowcy: Osoby o słabej odporności są wylęgarnią nowych wariantów koronawirusaCzytaj też:
Będą szczepionki dopasowane do tzw. afrykańskiego wariantu koronawirusa?Czytaj też:
Mononukleoza czyli „choroba pocałunków”. 15 oznak, które pomogą określić ci, czy jesteś chory