W czasie seksu palimy mnóstwo kalorii. Nic dziwnego, że niektórzy z nas przed pójściem do łóżka chcą coś przekąsić. Ponadto tyle mówi się o afrodyzjakach, które pobudzają i podnoszą libido. Nic więc dziwnego, że chcąc stanąć na wysokości zadania, często eksperymentujemy. Niestety, nie wszystkie pokarmy nam służą – jedne faktycznie podnoszą libido lub dodają energii, a inne wywołują zmęczenie i ospałość. Są też takie produkty, po zjedzeniu których zmagamy się ze wzdęciami, gazami lub nieprzyjemnym oddechem. Takie dolegliwości mogą skutecznie zniechęcić do seksu lub doprowadzić do niezręcznych sytuacji w trakcie współżycia.
Czytaj też:
Czy warto uprawiać seks? Sprawdź dlaczego odpowiedź jest prosta
Co najczęściej jemy przed i po seksie?
Lifesum, popularna aplikacja do monitorowania zdrowia z siedzibą w Szwecji, przeanalizowała dane zebrane od użytkowników, aby dowiedzieć się, które potrawy są najpopularniejsze przed i po seksie (w ciągu dwóch godzin lub mniej). Dane pochodziły z Niemiec, Francji, Szwecji, Włoch, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Użytkownicy mogli wybierać spośród 2,5 tys. produktów. Co znalazło się na liście? Były to kolejno:
-
czekolada,
-
pomidory,
-
chleb,
-
jabłka,
-
ziemniaki,
-
Kawa,
-
banany,
-
wino,
-
ser,
-
truskawki.
Co ciekawe, te same produkty znalazły się na liście „po seksie”.
Czytaj też:
Ta dieta może mieć fatalny wpływ na życie seksualne
Co jeść przed seksem?
Nie od dziś wiadomo, że czekolada jest świetnym afrodyzjakiem i z powodzeniem sprzyja uwalnianiu hormonów szczęścia. Dlatego też warto po nią sięgać, a zbędnymi kaloriami nie trzeba się przejmować – zostaną spalone w trakcie. Wino, banany, truskawki i ziemniaki również się sprawdzą.
Co jeszcze warto jeść przed seksem:
Posiłek powinien być przede wszystkim pełnowartościowy i lekkostrawny. Idealnie sprawdzi się:
-
sałatka ze świeżych warzyw z dodatkiem łososia lub chudego mięsa,
-
ostrygi – są znanym afrodyzjakiem, ponieważ zawierają cynk, który sprzyja produkcji testosteronu,
-
nasiona dyni, podobnie jak ostrygi, są pakowane w cynk. Są także doskonałym źródłem magnezu,
-
nasiona granatu są bogate w polifenole, które wiąże się ze zmniejszonym ryzykiem wysokiego ciśnienia krwi, chorób serca i udaru mózgu. Uważa się także, że rozluźniają naczynia krwionośne i zwiększają przepływ krwi do mózgu i serca.
Czytaj też:
Seks po menopauzie. Jakich zmian się spodziewać?
Czego nie jeść przed seksem?
Ser i chleb nie należą do najlepszych wyborów – sprzyjają powstawaniu gazów.
Czego jeszcze lepiej nie jeść przed seksem?
-
Lepiej unikać ostrych dań lub potraw z intensywnymi przyprawami, ponieważ mogą spowodować rewelacje żołądkowe. Szczególnie, jeśli nie jesteśmy przyzwyczajeni do takich przypraw. Lepiej nie eksperymentować na randce.
-
Jeśli nigdy nie jedliśmy owoców morza, również lepiej z nich zrezygnować. Mogą powodować reakcje alergiczne. W najlepszym wypadku skończy się rozstrojem żołądka.
-
Warto też uważać na ilość – nadmiar jedzenia spowoduje, że staniemy się senni i ociężali. Organizm skupi się na trawieniu i na seks nie starczy sił.
-
Lepiej uważać na wszelkie napoje gazowane i energetyczne – raz, że mogą powodować wzdęcia i zgagę, a dwa, że mogą spowodować nagły wzrost ciśnienia.