O sprawie pisze dziennik „Nrodkurier”. Według władz uczelni maseczki FFP2 nie przylegają wystarczająco ściśle do brodatych twarzy. Ale wąsy mogą zostać. Czy broda rzeczywiście uniemożliwia zachowanie higieny?
Co można nosić pod maseczką FFP2? Zarost zakazany i dozwolony
„Niektórych odbiorców poczty szczególnie zirytowała załączona infografika” - pisze dziennik „Nordkurier”. „Wyszczególniono w niej bardzo dokładnie, jakie kształty zarostu można nosić pod maską FFP2 bez wpływu na efekt filtra. Podstawowa zasada: im mniejszy (zarost), tym lepszy. Szczególnie jeden typ wąsów przykuwa uwagę: typ szczoteczki do zębów – ściśle przycięte wąsy, jak te, które nosił Adolf Hitler. Wątpliwe historycznie i z pewnością nie jest to coś, co nosiłby dziś student z Greifswaldu, ale najwyraźniej nie jest to medycznie niewłaściwe” - zauważa gazeta.
Uczelnia podkreśla w swoim piśmie, że nie jest to nowe rozporządzenie, a jedynie przypomnienie. Grafika przesłana wraz z mailem pochodzi z 2017 roku i została pierwotnie opublikowana przez amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC). Ilustracja z wąsikiem Hitlera już wcześniej wywołała poruszenie w internecie – informuje „Nordkurier”.
Studenci muszą robić obowiązkowe testy na COVID-19
Polecenie uczelni ma na celu zapewnienie prawidłowego przylegania maseczki FFP2 i tym samym lepszej ochrony. „To, co na pierwszy rzut oka ma sens, po bliższym przyjrzeniu się wydaje się przesadą. Nie tylko testy są obowiązkowe podczas kursów i praktyk, ale także studenci pracują prawie wyłącznie na modelach i bardzo rzadko mają kontakt z pacjentami. Krok ten wydaje się również dość spóźniony, biorąc pod uwagę, że pandemia jest już od dwóch lat” – zwraca uwagę gazeta.
Czytaj też:
Każdy zadbany brodacz powinien mieć olejek do brody. Jak wykonać go w domu?