Spowiedź Anny Wendzikowskiej. Czym jest toksyczny wstyd?

Spowiedź Anny Wendzikowskiej. Czym jest toksyczny wstyd?

Dodano: 
Anna Wendzikowska
Anna Wendzikowska Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdanski
„Dłubię w nosie, drapię się po tyłku, przeklinam… jak rano wstaję z łóżka to jestem potargana i podpuchnięta…”. Tak Anna Wendzikowska zaczyna swoją „spowiedź” na Instagramie. Pokazuje w niej swoje prawdziwe oblicze. Ludzkie i niedoskonałe. Żegna we wpisie toksyczny wstyd i zachęca do tego innych. O co dokładnie chodzi?

Anna Wendzikowska zyskała popularność jako reporterka jednej ze znanych stacji telewizyjnych. Przeprowadzała wywiady z osobami ze świata filmu, muzyki i show-biznesu, między innymi Rodem Stewartem czy Orlando Bloomem. Zagrała też w kilku filmach i serialach. Obecnie prowadzi swój własny podcast „Ku szczęściu”. Dziennikarka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i dzieli się ze swoimi obserwatorami przemyśleniami na temat codziennego życia. W jednym z ostatnich wpisów porusza kwestie dotyczące toksycznego wstydu i samoakceptacji. Czym jest to zjawisko i dlaczego nam szkodzi? Przekonaj się.

Anna Wendzikowska i jej „grzeszki”

Anna Wendzikowska zdecydowała się wyznać fanom swoje „grzeszki”. Przyznała się do wielu różnych potknięć i niedoskonałości – dłubania w nosie, drapania się po tyłku, robienia błędów ortograficznych, przeklinania, chodzenia dwa dni w tym samym dresie, rezygnacji z porannego prysznica, mówienia głupot, czy niepanowania nad emocjami. Zrobiła to nie bez powodu.

Kiedyś bałam się, że ktoś odkryje, właśnie: co odkryje? Że jestem człowiekiem? Dziś jestem gotowa przyjąć każdą prawdę o sobie… W gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy tacy sami… czas pożegnać toksyczny wstyd. Uznanie swojej niedoskonałości może być początkiem skutecznej zmiany tego, co zmiany jeszcze może wymagać… a niektóre rzeczy (uwaga!) nie wymagają zmiany, jedynie akceptacji… jesteś wspaniała taka, jaka jesteś! – czytamy w jednym z wpisów dziennikarki opublikowanym na Instagramie.

Czym jest toksyczny wstyd?

Toksyczny wstyd to pewien stan, który wpływa destrukcyjnie na nasze życie i relacje z najbliższym otoczeniem. Ogranicza i obniża poczucie wartości. Sprawia, że czujemy się gorsi i trwamy w nieustannym lęku. Stale towarzyszy nam obawa, że ktoś odkryje „tajemnicę” i cała prawda o naszej „bylejakości” ujrzy światło dzienne. W głowie osób dotkniętych toksycznym wstydem siedzi wewnętrzny krytyk, który nie pozwala im nabrać pewności siebie. Stale przypomina o tym, że wszystkich zawodzą i nie spełniają oczekiwań otoczenia. Zmusza do permanentnej kontroli i stania na baczność. Nie pozwala na czerpanie radości z życia i ujawnienie swojego prawdziwego „ja”. W rezultacie wszędzie czują się obco.

Jak sobie radzić z toksycznym wstydem?

Toksyczny wstyd najczęściej powstaje na bazie doświadczeń wyniesionych z życia rodzinnego. Zwykle dostajemy go w spadku po rodzicach, którzy sami nie potrafili poradzić sobie z trudnymi emocjami. Dziecko wychowywane w środowisku, gdzie nie pozwala się na okazywanie smutku czy złości, nauczy się, że „złe” uczucia trzeba ukrywać i chować przed światem. Nie wolno przyznawać się do swoich błędów.

Toksyczny wstyd to bardzo trudny przeciwnik. Pokonanie go albo przynajmniej zneutralizowanie wymaga pracy nad sobą i doświadczanymi emocjami. To długotrwały proces, który powinien odbywać się pod okiem doświadczonego psychoterapeuty.

Czytaj też:
Anna Wendzikowska odpowiada na hejt za tekst o „40-50 tys. na życie”. „Wstyd to kraść”
Czytaj też:
Pewne cechy osobowości mogą zmniejszać ryzyko demencji. Zaskakujące odkrycie naukowców

Źródło: Instagram Anny Wendzikowskiej, J. Bradshaw ,Toksyczny wstyd, Jak uzdrowić wstyd, który cię zniewala,, Wydawnictwo Akuracik, Warszawa 1997.