Jako pracownik, rodzic i partner w społeczeństwie łatwo jest dać się wciągnąć w cykl ciągłego robienia rzeczy dla innych ludzi. Konieczne jest jednak upewnienie się, że dbamy również o siebie. Czasami oznacza to odejście od tego wszystkiego, aby spędzić trochę czasu ze sobą. Nie dając sobie czasu na doładowanie, grozi nam wypalenie, zarówno emocjonalne, jak i fizyczne. Na szczęście istnieją znaki ostrzegawcze, świadczące o tym, że zbyt mocno się staramy. Poniżej znajduje się lista sposobów, w jakie mój umysł i ciało sygnalizują, że czas przystopować i zająć się sobą.
1. Nic już nie brzmi zabawnie
Jednym z pierwszych wskaźników, że potrzebujmy trochę czasu dla siebie, jest to, że po prostu nic nas nie cieszy jak kiedyś. Możemy skarżyć się wewnętrznie na nudę lub zwlekanie z kreatywnymi projektami, na które normalnie nie moglibyśmy się doczekać. To tak, jakby nasz duch musiał się naładować, zanim przyjmie wszystko, co wiąże się z wydatkowaniem twórczej energii. Kiedy tak się dzieje, należy zdać sobie sprawę, że nadszedł czas na „randkę ze sobą”. Może to być tak proste, jak pójście do biblioteki i czytanie przez godzinę lub zrobienie sobie herbaty i odpoczynek na tarasie, lub w ogrodzie.
2. Jemy pod wpływem emocji
Wiele osób należy do tzw. emocjonalnych zjadaczy. Na wszelkie napięcia (nawet te nieuświadomione) reaguje chęcią zjedzenia czegoś dobrego. Tak więc, jeśli nagle zapragniemy wszystkich przekąsek z domu, warto przypomnieć sobie i zobaczyć, co się dzieje wewnętrznie. Czasem szukamy ucieczki przez kubki smakowe, aby oderwać się od stresujących myśli. Warto zadać sobie pytanie, czego tak naprawdę potrzebujemy; to nie przekąski, a raczej ogromna szklanka wody i cytryny wraz ze spokojnym czasem spędzonym samemu ze sobą.
3. Przytłoczenie drobiazgami
Zazwyczaj jesteśmy biegli w zajmowaniu się wieloma obowiązkami przy zachowaniu spokoju. Czasami jednak przytłaczają nas najmniejsze rzeczy. Może w trakcie robienia obiadu zauważamy, że brakuje mi jakiegoś składnika i jesteśmy podburzeni emocjonalnie, próbując znaleźć substytut. Albo po wyjściu ze sklepu uświadamiamy sobie, że zapomnieliśmy kupić tego, co miało być celem wizyty. Za każdym razem, gdy nie jesteśmy już w stanie zajmować się z tymi rzeczami, to dobry wskaźnik, że mamy zbyt dużo na głowie i musimy zrobić sobie przerwę. Zwykle jest to dobry czas, aby zająć się sobą.
Wszystkie te znaki są dobrym wskaźnikiem, że nie dbamy o siebie tak, jak powinniśmy. Kiedy zaczynamy to odczuwać te rzeczy, czas wdrożyć różne praktyki dbania o siebie. Od gorącej kąpieli i książki lub spaceru z przyjacielem po kilka dni z dala od rodziny – to może pomóc ożywić i odmłodzić zarówno ciało, jak i umysł. I chociaż nasze wskazówki mogą różnić się od innych, rozumiejąc je, łatwiej radzić sobie z codziennością.
Czytaj też:
Jak zwiększyć poziom szczęścia na kwarantannie? Radzą naukowcy