Nazwa „schizofrenia” wywodzi się z greckich słów schizo, czyli „rozszczepienie” i phrene, czyli „umysł”. Tym faktycznie wydaje się być – dwoma światami, w których przebywa chory. Ale czy może prowadzić zwyczajne życie zawodowe i rodzinne? Czy ma szansę na wyleczenie? O prawdziwej istocie choroby opowiada Agata Grzesiak, lekarz psychiatra.
WPROST: Czy według Pani istnieje piętno osób chorych psychicznie?
Agata Grzesiak: Osoby chore psychicznie w pierwszym skojarzeniu nierzadko przywodzą na myśl nieco dziwnie wyglądających i zachowujących się, ubranych w niechlujne piżamy pacjentów przebywających latami w zamkniętych ośrodkach psychiatrycznych. W rzeczywistości obraz ten coraz bardziej przynależy do historii. W podobny sposób kształtuje nasze pojęcie szeroko rozumiana kultura.
W literaturze czy filmie najwięcej uwagi poświęca się najciekawszym, ale przy tym najbardziej skrajnym przypadkom „prawdziwych szaleńców”. W istocie, dzięki skutecznemu leczeniu, wiele osób z rozpoznaniem choroby psychicznej funkcjonuje w społeczeństwie, niczym szczególnym nie wyróżniając się z tłumu.
Chorobę psychiczną należy traktować podobnie jak każdą inną, np. nadciśnienie tętnicze, cukrzycę czy padaczkę. Niechęć i niezrozumienie dla osób chorych psychicznie prowadzi w mechanizmie błędnego koła do trudności w podjęciu leczenia i jeszcze większej izolacji tych osób. Bardzo ważne jest przerwanie tej spirali.
Czy osoba ze schizofrenią może normalnie funkcjonować w społeczeństwie (podjąć pracę, założyć rodzinę)?
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta ani jednoznaczna. Wszystko zależy od ciężkości przebiegu choroby oraz skuteczności leczenia i rehabilitacji. Niekorzystnym czynnikiem dla funkcjonowania osób ze schizofrenią jest czas wystąpienia pierwszych objawów, który przypada na okres szkolny lub studencki. Nadrobienie zaległości w edukacji jest dużym wyzwaniem dla chorych, a u niektórych, z powodu zaawansowania procesu chorobowego, jest to niemożliwe. Pacjenci z wieloletnim, ciężkim przebiegiem choroby, pozostawieni bez wsparcia społecznego niestety nie wracają do prawidłowego funkcjonowania.
Jednak jestem przekonana, że przynajmniej niektórzy z Czytelników spotkali na swojej drodze schizofrenika, nawet o tym nie wiedząc. Wielu z nich udaje się ukończyć naukę, podjąć pracę, stworzyć stabilny związek.
Jakie są więc objawy choroby?