W trakcie tegorocznego kongresu ESMO (European Society For Medical Oncology) badacze z Francji, Niemiec i Włoch przedstawili wyniki badań, które pokazują, jak dużym wyzwaniem jest dziś niedożywienie pacjentów onkologicznych. Obecnie tylko niewielka grupa pacjentów otrzymuje żywienie kliniczne. Ok. 40 procent pacjentów onkologicznych w Europie cierpi z powodu niedożywienia. Jeden na czterech umiera z powodu niedożywienia, a nie w wyniku progresji nowotworu.
Skutki niedożywienia
Niedożywienie u pacjentów onkologicznych może prowadzić do utraty mięśni, zwiększać ryzyko upośledzenia fizycznego, prowadzić do powikłań pooperacyjnych, a także wpływać na toksyczność leczenia i krótszy czas przeżycia pacjentów. Wczesne odżywianie kliniczne w onkologii może mieć znaczny wpływ na poprawę opieki nad pacjentami.
Eksperci z Polski i Europy dyskutowali na ten temat w trakcie pierwszego seminarium onkologicznego „Znaczenie żywienia medycznego w onkologii” organizowanego przez firmę Baxter. – Niedożywienie pacjentów ma ogromny wpływ na krótkoterminowe wyniki leczenia chirurgicznego chorych na nowotwory złośliwe, ryzyko powikłań, a także przekłada się na ogólną odległą skuteczność wielospecjalistycznego leczenia przeciwnowotworowego – tłumaczył prof. Wojciech Wysocki, chirurg onkolog, prezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej i kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej w Centrum Onkologii w Instytucie im. Marii Skłodowskiej-Curie w Krakowie.
– Tego typu seminarium jest kolejnym ważnym krokiem w budowaniu świadomości znaczenia żywienia klinicznego w chorobie nowotworowej, zarówno w środowisku medycznym, jak i wśród pacjentów – podkreślał Prof. Stanisław Kłęk, prezes Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego, Dojelitowego i Metabolizmu, które objęło patronat merytoryczny nad wydarzeniem.
Czytaj też:
Czy palenie w trakcie picia alkoholu zwiększa ryzyko rozwoju raka?
Wysoki odsetek niedożywionych pacjentów
Spośród 69 000 pacjentów chorych onkologicznie we Włoszech, u których zdiagnozowano przerzuty choroby nowotworowej, jedynie 8,4 proc. otrzymywało żywienie kliniczne. Wyzwaniem pozostaje także żywienie w warunkach domowych. Obecny na spotkaniu prof. Ingolf Schiefke z St. Georg Medical Center Leipzig w Niemczech podkreślił, że średnio jedynie 16 proc. pacjentów onkologicznych otrzymuje domowe żywienie pozajelitowe, natomiast aż 40 proc. chorych jest niedożywionych. Brak właściwego odżywiania pacjentów onkologicznych może być dla nich poważnym zagrożeniem, w tym znacznie obciążać ich organizm, już wyniszczony chorobą.
– Z podobnym wyzwaniem mierzymy się także w Polsce, gdzie dużym problemem jest dziś dostępność do domowego żywienia pozajelitowego dla pacjentów. Utrudnienia te wynikają z niewystarczającej liczby poradni żywienia domowego oraz wciąż zbyt małych środków z budżetu państwa przeznaczonych na ich finansowanie – podkreślał prof. Stanisław Kłęk. Szansą na poprawę tej sytuacji byłaby niewątpliwie koordynowana opieka nad pacjentem onkologicznym, w której żywienie medyczne stanowiłoby jeden z elementów opieki nad chorym.
Żywienie kliniczne wpływa na efekty terapii
Eksperci podkreślali również, jak ogromne znaczenie dla terapii onkologicznej ma właściwe odżywianie chorego. – Pacjenci, którzy otrzymywali żywienie kliniczne, mieli tendencję do dłuższego przeżycia niż ci, którzy nie byli dożywiani. Nasze obserwacje pokazują także, że im wcześniej zostanie wdrożone żywienie kliniczne, tym pacjent ma większe szanse na korzystniejsze działanie terapii onkologicznej – tłumaczył prof. Schiefke z St. Georg Medical Center Leipzig w Niemczech.
Do podobnych wniosków doszli także eksperci z Francji, którzy stwierdzili, że pacjenci onkologiczni z rozpoznaniem wczesnego niedożywienia mieli znacznie krótsze pobyty w szpitalu niż pacjenci, u których niedożywienie zostało rozpoznane na późniejszym etapie. Eksperci odkryli również, że wczesna diagnoza niedożywienia pacjentów onkologicznych może znacznie poprawić opiekę nad chorymi, stąd wdrożenie żywienia klinicznego powinno być priorytetowe.
Czytaj też:
Rak tarczycy długo nie daje o sobie znać. Które objawy powinny wzbudzić niepokój?