W przeprowadzonym niedawno badaniu British Journal of Dermatology finansowanym przez Europejską Akademię Dermatologii i Wenerologii poszukiwano potencjalnego związku między śmiercią partnera, czyli – jak określono to w badaniu jednego z najbardziej stresujących wydarzeń życiowych – a czerniakiem. Badanie zostało przeprowadzone przez London School of Hygiene & Tropical Medicine i Aarhus University Hospital w Danii.
Czytaj też:
5 produktów, które fatalnie wpływają na urodę
Dane pozyskane do badania obejmowały informacje z brytyjskiego rejestru danych z praktyki klinicznej i duńskich rejestrów krajowych. Badacze stwierdzili, że żałoba po partnerze wiązała się ze zmniejszonym ryzykiem zdiagnozowania czerniaka, ale za to ze zwiększonym ryzykiem śmierci po zdiagnozowaniu.
- Wyniki badań są interesujące i mogą odnosić się do osób pogrążonych w żałobie, które nie mają już kogoś „do pomocy” w wybraniu się na badania skóry, co prowadzi do opóźnień w diagnozie. Nie możemy jednak wykluczyć stresu jako czynnika ryzyka rozwoju, ponieważ jest on generalnie ważnym czynnikiem w rozwoju czerniaka - powiedziała starsza autorka badania Sinéad Langan z London School of Hygiene & Tropical Medicine.
Czytaj też:
Nowe doniesienia na temat witaminy D. Ograniczy przerzuty czerniaka?