Potrzebni koordynatorzy medyczni. Mają pomóc pacjentom poruszać się po systemie i dawać wsparcie psychologiczne

Potrzebni koordynatorzy medyczni. Mają pomóc pacjentom poruszać się po systemie i dawać wsparcie psychologiczne

Dodano: 
Dziecko w szpitalu
Dziecko w szpitalu Źródło:Shutterstock / Photographee.eu
Śląski Uniwersytet Medyczny otwiera nowy kierunek. Będzie wkrótce kształcił koordynatorów medycznych. Absolwenci mają pracować przede wszystkim z pacjentami onkologicznymi i kardiologicznymi.

Poruszanie się po systemie medycznym staje się coraz bardziej skomplikowane, a pacjenci coraz częściej wymagają pomocy. Obecnie funkcję koordynatora medycznego pełnią w szpitalach osoby o różnych umiejętnościach, od sekretarek medycznych po lekarzy – wskazuje prof. Jerzy Stojko, prorektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

W jakich dziedzinach będą mogli kształcić się koordynatorzy medyczni?

Koordynatorzy medyczni będą mogli kształcić się w jednej z dwóch specjalności: onkologiikardiologii. Ma to związek z wdrażaną obecnie w Polsce siecią onkologiczną i kardiologiczną. Poza onkologią i kardiologią koordynatorzy medyczni potrzebni będą również w psychiatrii i geriatrii, gdzie jest wielu pacjentów z wielochorobowością, korzystających ze świadczeń różnych specjalistów, a często też pomocy społecznej – uważa prof. Jerzy Stojko.

Jakie jeszcze umiejętności będą posiadali koordynatorzy medyczni?

Koordynatorzy oprócz podstaw wiedzy medycznej będą posiadać wiedzę w zakresie pomocy psychologicznej i dietetyki. Będą musieli również orientować się, jak działa system i jak nim się zarządza. Kwestia uregulowania kształcenia koordynatorów w Polsce, zdaniem prorektora Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, jest ważna, jeżeli zależy nam, aby rzeczywiście funkcję tę pełniły osoby w pełni wykwalifikowane.

Kiedy pojawi się nowa kadra?

Śląski Uniwersytet Medyczny czeka na zgodę resortu zdrowia, żeby uruchomić nowy kierunek. Nowa kadra na rynku pojawi się więc na rynku dopiero za jakiś czas. Koordynatorzy medyczni będą łącznikami pomiędzy pacjentami a lekarzami, co wpisuje się w ideę opieki koordynowanej.

Czytaj też:
W pandemii nowotwory rosły!