Co ekran robi z mózgiem dziecka? Ekspertka mówi o opóźnionym rozwoju

Co ekran robi z mózgiem dziecka? Ekspertka mówi o opóźnionym rozwoju

Dodano: 
Niemowlę patrzy w ekran smartfona
Niemowlę patrzy w ekran smartfona Źródło:Shutterstock / STEKLO
Opóźniony rozwój mowy, opóźniony rozwój intelektualny. To fundujesz swojemu małemu dziecku dając mu smartfon czy tablet.

Niemowlętom i małym dzieciom w ogóle nie dajemy ekranów, a do 12 roku życia należy je ograniczać – nie ma wątpliwości prof. Jagoda Cieszyńska-Rożek, psycholog, logopeda z Katedry Logopedii i Zaburzeń Rozwoju w Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie.

Dajesz dziecku ekrany? Hamujesz rozwój ważnych struktur w mózgu

Prof. Jagoda Cieszyńska-Rożek podkreśliła w rozmowie z serwisem Zdrowie PAP, że dając małym dzieciom ekrany budujemy zupełnie inne połączenia w strukturach mózgu. – Hamujemy rozwój struktur odpowiedzialnych za kształtowanie się języka, nie aktywujemy ciała migdałowatego odpowiedzialnego za empatię, uczenie się zachowań społecznych, ale także za rozpoznawanie emocji pozytywnych i negatywnych. Ciało migdałowate rośnie w zależności od tego, jak jest używane – wyliczyła.

Jak dodała, ekspozycja na ekrany hamuje rozwój kory czołowe, który jest związany z rozumieniem języka i odpowiedzialny za dowolne ruchy gałek ocznych. – Patrzę na to, co mama nazywa, patrzę na to, co nazwałam, czy mama na to spojrzała. To dzięki ciału migdałowatemu i korze czołowej budują się umiejętności społeczne. Nieustanne korzystanie z wysokich technologii powoduje zaburzenia rozwoju ruchowego i motywacji do ruchu, co wpłynie nie tylko na fizyczny rozwój dziecka, ale i na rozwój poznawczy, intelektualny – dodała.

Korzystanie z ekranów oznacza więc opóźniony rozwój mowy i opóźniony rozwój intelektualny. – Nawet jeśli rodzice są wykształceni i mają wysoki iloraz inteligencji i dziecko ma potencjalność rozwoju, to wcale nie oznacza, że jego rozwój będzie przebiegał właściwie. Rozwój oznacza, że coś się tworzy, a coś się tworzy, jeśli dziecko jest prawidłowo aktywne. A aktywność przed tabletem prawidłowa nie jest – nie ma wątpliwości specjalistka.

Dziecko i ekrany. Co widzi dziecko na smartfonie?

– Trzeba być świadomym, że na ekranie małe dziecko nie widzi tego, co my widzimy, także wtedy, gdy jest to teoretycznie rysunek dla dziecka: kotka, pieska, kwiatka. To dlatego, że te rysunki są dla niego czystą abstrakcją. Dziecko musi najpierw zobaczyć psa, zanim rozpozna schematyczny rysunek i uzmysłowi sobie, że to taki piesek, który biega po podwórku – wyjaśniła prof. Jagoda Cieszyńska-Rożek.

Płaski ekran nie ma efektu trójwymiarowego, przestrzennego. Dlatego to, co dziecko na nim widzi, jest abstrakcją. – Do dziecka w wózku trzeba mówić. Ale tylko w odwróconym w stronę rodzica wózku, tak żeby dziecko miało kontakt twarzą w twarz! Najpierw dziecko musi się otworzyć na najbliższych, dopiero później na świat. Rodzice mówią mi, jaką różnicę zobaczyli, gdy obrócili wózek – dziecko półroczne wreszcie zaczęło na nich zwracać uwagę – dodała specjalistka.

Powiedziała o jeszcze jednej ważnej rzeczy: dopóki dziecko nie nauczy się mówić, nie może oglądać bajek w telewizji. – Druga rada, nie mówić do dzieci, tylko z nimi rozmawiać, dialog jest podstawą nabywania języka, rozwoju społecznego i empatii. Kiedy mówimy do gaworzącego niemowlęcia sylaby, dajemy mu czas na odpowiedź, budujemy dialog. To zaowocuje tym, że w szkole nie będzie mieć trudności w skupieniu uwagi i w czytaniu ze zrozumieniem. U wielu dzieci ekranowych, nie u wszystkich, występują trudności z liczeniem, rachowaniem. Pojawiają się błędy typu przestawianie cyfr, znaków. Bo rachowanie też jest linearne – podsumowała.

Czytaj też:
Coraz więcej młodych ludzi ma problemy ze słuchem. To efekt życia w hałasie
Czytaj też:
Do tego schorzenia prowadzi korzystanie ze smartfona. To grozi nawet niewydolnością serca