Naukowcy z paryskiego Instytutu Cochin dokonali właśnie przełomowego odkrycia. W warunkach laboratoryjnych sfilmowali moment, w którym wirus HIV infekuje zdrową tkankę. Wideo daje więc odpowiedź na pytanie, w jaki sposób dochodzi do zakażenia. Do tej pory wiedzieliśmy, że choroba jest przenoszona drogą płciową oraz poprzez kontakt z krwią i wydzieliną (np. spermą czy wydzieliną z pochwy).
Badacze stworzyli in vitro model śluzówki cewki moczowej, która znajduje się zarówno w męskich jak i żeńskich narządach płciowych. Następnie wystawili go na działanie zakażonych limfocytów. Na nagraniu widzimy limfocyt T (zielona kuleczka) zainfekowany wirusem. Zakażenie następuje w momencie „wystrzeliwania” wirusa (małe, zielone kuleczki) w kierunku zdrowych struktur.
Gdy limfocyt T napotkał komórki nabłonkowe tkanki błony śluzowej, doszło między nimi do kontaktu. Utworzyła się wówczas tzw. synapsa wirusowa (przypomina kieszeń). Następnie limfocyt T wytwarza zakaźny wirus HIV, który pojawia się w filmie, jako zielone kropki. Tak wirus przenika przez synapsę do komórki nabłonka błony śluzowej. Przez komórkę przemieszcza się głębiej, do kolejnej warstwy, gdzie jest wychwytywany przez komórki odpornościowe zwane makrofagami. Proces ten trwa około 1-2 godziny, a po przekazaniu wirusa zainfekowany limfocyt T odłącza się i rusza w dalszą drogę. Badaczom udało się odkryć dodatkowy, interesujący fakt: zakażony wirusem limfocyt zdawał się celować idealnie w komórki nabłonkowe znajdujące się dokładnie nad makrofagami.
– Mieliśmy wcześniej pojęcie globalne w jaki sposób wirus infekuje tkankę, ale oglądanie tego na żywo to coś zupełnie innego – mówi na łamach „Cell Reports” Morgane Bomsel, biolog molekularna z Instytutu Cochin na paryskiej Sorbonie.