Doustna szczepionka przeciw COVID-19. Są pilotażowe badania

Doustna szczepionka przeciw COVID-19. Są pilotażowe badania

Dodano: 
Koronawirus
Koronawirus Źródło: Shutterstock / ker_vii
Doustną szczepionkę przeciwko COVID-19 opracowali naukowcy z Hongkongu. Ma postać kapsułek i została przebadana na myszach i pilotażowo na ludziach.

Dr Kwong Wai Yeung, dyrektor ds. naukowych z firmy DreamTec z Hongkongu opracował wraz z zespołem nowy sposób podawania białka kolca SARS-CoV-2 jako potencjalnego składnika szczepionki doustnej.

Spożycie szczepionki wywołuje odpowiedź immunologiczną

Jak podkreślają naukowcy szczepionka jest w stanie wywołać odpowiedź immunologiczną na wirusa zarówno u myszy jak i u ludzi bez działań niepożądanych, a białka szczytowe nie dostają się do układu krwionośnego.

Doustna dawka przypominająca, zwiększająca liczbę przeciwciał, może być produkowana w postaci kapsułek zawierających miliardy przetrwalników bakterii Bacillus subtilis. Po spożyciu, transgeniczne przetrwalniki uwalniane są w jelicie cienkim, gdzie na błonie śluzowej wywoływana jest odpowiedź immunologiczna. Naukowcy wskazali, że na powierzchni przetrwalnika bakterii Bacillus subtilis dochodzi do ekspresji domeny wiążącej receptor białka szczytowego SARS-CoV-2 i wytwarzania przeciwciał neutralizujących.

Podjęliśmy próbę opracowania doustnej szczepionki przeciwko COVID-19, w celu zapewnienia środka, który jest bezpieczny, skuteczny i łatwy do podawania – przekazał w komunikacie po zakończeniu pilotażu dr Kwong.

Szczepionka bezpieczna i nietoksyczna dla ssaków

Jak podano na brytyjskim portalu Clinical Trials Area dawka przypominająca szczepienie z Bacillus subtilis może być przechowywana w temperaturze pokojowej, tym samym zachowując stabilność przez co najmniej sześć miesięcy.

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie powiedziała PAP, że raporty z badań potwierdzają, że Bacillus subtilis jest bezpieczny i nietoksyczny dla ssaków.

– Zarodniki Bacillus subtilis są oporne na czynniki środowiskowe, w tym warunki panujące w układzie pokarmowym. Probiotyczne szczepy B. subtilis biorą udział w utrzymaniu równowagi mikroekologicznej jelita, mogą stymulować uwalnianie wydzielniczych immunoglobulin, co sprzyja budowaniu odporności błony śluzowej jelit – podkreśliła i dodała, że „ze względu na swoje właściwości w regulowaniu odporności humoralnej i komórkowej, B. subtilis stał się idealnym nośnikiem szczepionki służącej ochronie błon śluzowych”.

Bakterie B. subtilis wybrano na postawie ich zdolności do przetrwania warunków panujących w układzie pokarmowym człowieka poprzez wytwarzanie endosporów. Biorąc pod uwagę, że skuteczność tradycyjnych szczepionek zmniejsza się wraz z pojawieniem się nowego wariantu wirusa, dr Kwong stwierdził, że "prace nad naszą obecną szczepionką wykonaliśmy w kilka miesięcy, więc możemy powtórzyć to w przyszłości z innymi wariantami SARS-CoV-2, które mogą się pojawić, jak na przykład Omikron".

Potrzebne są kolejne badania

– Planujemy współpracę z partnerami branżowymi w zakresie przeprowadzenia badań przedklinicznych ukierunkowanych na ocenę bezpieczeństwa dla ludzi – powiedział dr Kwong.

Jak oceniła Szuster–Ciesielska istotą przeprowadzonych badań była taka modyfikacja zarodników bakterii, że wyrażały one na swojej powierzchni fragment kolca SARS-CoV-2. – To tak zwana domena wiążąca receptor odpowiedzialny za bezpośrednie rozpoznanie receptora komórki układu oddechowego człowieka. Widzę tutaj pewną słabość, gdyż wykorzystanie tylko fragmentu kolca zubaża wachlarz wytworzonych przeciwciał w porównaniu do immunizacji całym białkiem kolca, tak jak to jest w przypadku dopuszczonych już do użytku szczepionek – powiedziała i dodała, że „w przypadku pojawienia się mutacji w tym regionie szczepionka doustna będzie miała dużo mniejszą skuteczność”.

– Niemniej jednak w badaniach na myszach i pilotażowych badaniach z udziałem ludzi wykazano, że tak przygotowane zarodniki bakterii są bezpieczne i powodują powstanie przeciwciał neutralizujących. Przedstawione badania są zaledwie wstępne, ale mają potencjał do kontynuacji w fazie przedklinicznej, a później klinicznej, co zresztą zapowiadają autorzy odkrycia – stwierdziła.

DreamTec jest spółką biotechnologiczną założoną przez dr Kwonga Wai Yeunga, która opracowuje rozwiązania biotechnologiczne, w tym ekspresję cennych białek rekombinowanych, RNA i hodowle komórek macierzystych.

Czytaj też:
Ekspert z Rady Medycznej: 100 tys. ofiar pandemii? To nie jest prawdziwa liczba

Źródło: PAP / Agnieszka Gorczyca