Choroba Alzheimera może być spowodowana dietą? Poznaj wyniki badań naukowych

Choroba Alzheimera może być spowodowana dietą? Poznaj wyniki badań naukowych

Dodano: 
Pomarańcza to częsty składnik diety
Pomarańcza to częsty składnik diety Źródło:Pixabay
Okazuje się, alzheimer może rozwijać się, gdy jemy konkretne produkty. Amerykańscy naukowcy odkryli, że wysokie spożycie fruktozy może przyczyniać się do rozwoju choroby. Ten składnik znajdziemy w owocach, niektórych warzywach, miodzie, ale także w przetworzonej żywności.

Fruktoza stanowi źródło łatwo przyswajalnych cukrów prostych, dostarczających w szybkim tempie energii do organizmu. Naturalna fruktoza występuje głównie w owocach (np. jabłkach, figach, gruszkach, śliwkach, arbuzie, rodzynkach, pomarańczach, bananach), w miodzie i nektarach kwiatowych, a niewielkie ilości również w warzywach (np. cebuli, szparagach, karczochach, porach, cykorii, dyni, papryce, kapuście białej, burakach gotowanych).

Głównym źródłem fruktozy w codziennej diecie człowieka jest cukier (sacharoza) oraz syropy fruktozowe: kukurydziany i glukozowo-fruktozowy. Fruktozowy syrop kukurydziany stosowany jest do słodzenia przetworzonej żywności, dżemów i napojów. Spożywanie tych produktów w nadmiernych ilościach ma niekorzystne konsekwencje dla zdrowia.

Nadmierne ilości fruktozy powodują zaniki pamięci

Badania naukowców z University of Colorado School of Medicine wykazały, że alzheimer może być przyczyną nadmiernej aktywacji mózgowego metabolizmu fruktozy. U zwierząt, którym podawano nadmierne ilości tego związku przez długi czas, dochodziło do zaników pamięci, utraty zdolności poruszania się po labiryncie i zapalenia neuronów.

„Udało nam się wykazać, że karmienie szczurów fruktozą przez długi czas powodowało nagromadzenie w ich mózgach białek tau i beta-amyloidu, czyli tych struktur, które występują w chorobie Alzheimera” – tłumaczy autor publikacji dr Richard Johnson z University of Colorado School of Medicine.

Alzheimer jest konsekwencją adaptacji ewolucyjnej

Zdaniem naukowców alzheimer jest konsekwencją adaptacji ewolucyjnej, związanej właśnie z fruktozą. Żywność zawierająca fruktozę była dla naszych przodków dobrym źródłem energii, zapewniała więc przetrwanie w warunkach głodu. Ale miała też inne zadanie. Skuteczne szukanie pożywienia wymagało skupienia i było możliwe, gdy aktywność różnych ośrodków mózgowych była wyciszona.

„Fruktoza pomagała stłumić pracę ośrodków odpowiadających za te procesy, pozwalając bardziej skupić się na aktywnym szukaniu pożywienia. Badania dowiodły, że opisana powyżej reakcja jest wprawiana w ruch przez metabolizm fruktozy. Czyli pierwotnie metabolizm fruktozy i jej produktu ubocznego – wewnątrzkomórkowego kwasu moczowego – miały kluczowe znaczenie dla przeżycia zarówno ludzi, jak i zwierząt” – wyjaśnia dr Richard Johnson.

Jego zdaniem, w dzisiejszych czasach, w związku z zupełnie odmiennymi warunkami funkcjonowania, kiedy nie musimy zdobywać już pożywienia, przewlekłe narażenie na fruktozę powoduje niekorzystne dla zdrowia konsekwencje. Prowadzi do powstania miejscowego stanu zapalnego oraz postępującej atrofii mózgu i utraty neuronów, które są charakterystyczne dla choroby Alzheimera.

„Naszym przodkom pomagał on przetrwać okresy niedostatku, jednak teraz, w czasach względnej obfitości, utknął na stałe w pozycji "włączonej. Prowadzi to do przejadania się wysokotłuszczowymi, słodkimi i słonymi pokarmami, co powoduje nadmierną produkcję fruktozy” – uważa dr Richard Johnson.

Wyniki badań opublikowanio w czasopiśmie „The American Journal of Clinical Nutrition”.

Czytaj też:
Środki na przeczyszczenie mogą być przyczyną demencji. Poznaj wyniki badań

Źródło: psychiatrist.com