Brak snu a depresja. Wyniki badań zaskakują

Brak snu a depresja. Wyniki badań zaskakują

Dodano: 
Zaspana kobieta
Zaspana kobieta Źródło:Shutterstock / Pixel-Shot
Chińscy i amerykańscy naukowcy postanowili przeanalizować zależności występujące między krótkotrwałym brakiem snu a depresją. Wyniki badań zaskakują.

Okazało się, że jedna bezsenna noc może wywołać poprawę nastroju u osób zmagających się z obniżeniem nastroju. Taką zmianę zauważyło u siebie 43 proc. pacjentów. Dzięki krótkotrwałemu brakowi snu poprawiła się łączność między ciałem migdałowatym a przednią korą zakrętu obręczy, która odpowiada między innymi za regulowanie emocji. Co ciekawe, u osób zdrowych (bez zdiagnozowanej depresji) nie zaobserwowano efektu polepszenia nastroju po nieprzespanej nocy. Wręcz przeciwnie brak snu doprowadził do zwiększenia natężenia negatywnych emocji w tej grupie. Odkrycia naukowców mogą odegrać ważną rolę w leczeniu ludzi mierzących się z obniżeniem nastroju i innymi objawami depresyjnymi, które utrudniają im codzienne funkcjonowanie.

Objawy depresji, uznawanej już za chorobę cywilizacyjną

Depresja jest obecnie uznawana za chorobę cywilizacyjną. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że problem ten dotyczy ponad 250 milionów ludzi na świecie. Zdecydowanie częściej zmagają się z nim kobiety niż mężczyźni. Głównym symptomem choroby jest obniżenie nastroju (uczucie dojmującego smutku i pustki, rozdrażnienie). Pojawia się również niechęć do podejmowania aktywności, które kiedyś były źródłem przyjemności. Towarzyszą jej zaburzenia snu, koncentracji i apetytu. Osoba cierpiąca na depresję bardzo często boi się o swoją przyszłość. Nie widzi sensu życia. Ma myśli samobójcze. Fantazjuje na temat śmierci. Dokucza jej nieuzasadnione poczucie winy.

Należy zwrócić uwagę na fakt, że schorzenie rzutuje na wiele sfer codziennego funkcjonowania jednostki. Zakłóca jej relacje z najbliższymi, utrudnia lub uniemożliwia wykonywanie obowiązków zawodowych i wywiązywanie się z przyjętych ról społecznych. Nierzadko pogarsza również stan zdrowia fizycznego. Może prowadzić do otyłości i zwiększać ryzyko wystąpienia cukrzycy, chorób sercowo-naczyniowych, a także schorzeń w obrębie układu oddechowego.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na jeszcze jedną bardzo istotną kwestię – depresja może mieć różne oblicza. Nie zawsze wiąże się z wyraźnym obniżeniem nastroju. Często przyjmuje postać maskowaną. Co to oznacza w praktyce? Na pierwszy rzut oka pacjent funkcjonuje „normalnie”. Chodzi do pracy, spotyka się ze znajomymi. Wypełnia nałożone na niego obowiązki. Nie uzewnętrznia swoich emocji. Skrywa je za „maską” pogody ducha i uśmiechu. Ten rodzaj depresji jest najtrudniejszy do zdiagnozowania.

Jak wyleczyć się z depresji?

Terapia depresji to nierzadko długotrwały i trudny proces. Leczenie przebiega wielotorowo. Pacjent przyjmuje leki przeciwdepresyjne, a jednocześnie uczestniczy w psychoterapii. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia, istotną rolę w radzeniu sobie z objawami depresji odgrywa tak zwana samoopieka. Chory musi nauczyć się dostrzegać swoje potrzeby i dbać o siebie. Powinien dać sobie prawo do przeżywania różnych emocji i stawiania granic.

Czytaj też:
Osoby, które wcześniej wstają, są mniej narażone na depresję. Najnowsze badania

Źródła: who.int, pnas.org