Osoby, które przeszły COVID-19 nadal powinny dostać szczepionkę. Oto dlaczego

Osoby, które przeszły COVID-19 nadal powinny dostać szczepionkę. Oto dlaczego

Dodano: 
Szczepionka na COVID
Szczepionka na COVID
Czy osoby, które przeszły COVID-19 powinny dostać szczepionkę? Odpowiedź zależy od tego, czy udało mi się rozwinąć odporność na SARS-CoV-2.

Czy osoby, które przeszły COVID-19 powinny dostać szczepionkę? Od czasu, gdy zidentyfikowano pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 na świecie minął już ponad rok, a na COVID-19 zachorowały 63 miliony osób. Mimo że mijają kolejne miesiące, wiele pytań dotyczących koronawirusa pozostaje bez odpowiedzi – również to dotyczące kwestii długości utrzymywania się odporności na COVID-19 już po jego przechorowaniu.

Czy osoby po COVID-19 muszą się szczepić?

Wątpliwości, co do tego, że ozdrowieńcy nie muszą się szczepić zdaje się nie mieć ustępujący prezydent Donald Trump, który sam z siebie stwierdził, że jest już odporny na tę chorobę, a jeden z senatorów – Rand Paul, który przeszedł COVID-19 już w marcu, ostatnio dodał, że władze powinny poinformować ozdrowieńców, by wyrzucili maseczki, poszli do restauracji i znowu żyli, ponieważ są odporni.

Tak różowo nie jest, jednak można mieć pewną nadzieję. Nowe badania wykazały, że ważne markery odporności pozostają silne nawet przez miesiące po infekcji. I choć nie ma gwarancji, że dana osoba ponownie nie zachoruje, jest na to duża szansa. W USA zebrał się w listopadzie Komitet Doradczy ds. Szczepień Ochronnych, mający zadecydować, czy ozdrowieńcy mogą zaczekać na dostanie swojej dawki szczepienia po wszystkich innych osobach. Nie podjęto jednak żadnych decyzji. Mimo to Anthony Fauci, dyrektor National Institute of Allergy and Infectious Diseases stwierdził, że jego zdaniem osoby, które przeszły COVID-19 powinny być zaszczepione.

Jednym z powodów, dla których naukowcy mogą obawiać się odmówienia możliwości szczepienia ozdrowieńcom jest fakt, że odporność na łagodniejsze wirusy, np. powodujące przeziębienie jest krótkotrwała. Jednak z drugiej strony ta na wirus SARS, znacznie groźniejszy niż SARS-CoV-2, utrzymuje się nawet przez 17 lat.

Jeśli o sam SARS-CoV-2 chodzi, na początku pandemii badania wykazały, że zakażone COVID-19 osoby wytwarzały bardzo dużą liczbę przeciwciał, czyli białek, które rozpoznają nowy atak koronawirusa i zapobiegają rozwojowi drugiej infekcji. Po kilku miesiącach liczba ta zaczęła jednak u ozdrowieńców spadać.

W jednym z najnowszych badań, nigdzie jednak jeszcze nieopublikowanym, dowiedziono z kolei, że osoby, które przechorowały COVID-19 mogą mieć na niego trwałą odporność. Wykazano, że nawet po 8 miesiącach od choroby, dwa typy limfocytów T oraz komórki B „zapamiętały”, jak reagować na koronawirusa i tę reakcję wykazały u ponad 90 procent badanych osób. Jednak jak zaznacza Daniela Weiskopf, jedna z autorek badania, jeszcze nie wiadomo, jak ta odporność będzie wyglądała np. za 18 miesięcy. Co więcej, badanie przeprowadzono w warunkach laboratoryjnych.

Czytaj też:
Szczepienie na koronawirusa – a co, jeśli choruję bezobjawowo?