Padaczka u dzieci to nie zawsze drgawki. Może objawiać się... zamyśleniem

Padaczka u dzieci to nie zawsze drgawki. Może objawiać się... zamyśleniem

Dodano: 
Badanie EGG
Badanie EGG Źródło: Shutterstock / Mary_Morgan
Atak padaczki u dziecka może wyglądać jak chwilowe zamyślenie – mówi prof. Sergiusz Jóźwiak, kierownik Kliniki Neurologii Dziecięcej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Dowiedz się jakie mogą być przyczyny tej choroby i na czym polega diagnoza.

Uważa się powszechnie, że gdy pacjent ma atak padaczki, to upada i ma drgawki. Ale u dzieci takie ataki są rzadkie?

Napad padaczkowy to nagłe, przejściowe zaburzenie czynności mózgu wskutek nadmiernych i gwałtownych wyładowań elektrycznych w komórkach nerwowych. Może różnie się manifestować. U dzieci atak może wyglądać jak chwilowe zamyślenie. To tzw. napady wyłączeń. Dziecko ma napad, ale nie ma drgawek.

To u dorosłych dominują napady toniczno-kloniczne, którym towarzyszy utrata przytomności i drgawki. Wtedy człowiek przewraca się i dochodzi napięcia wszystkich grup mięśniowych jednocześnie.

Są dwa okresy w życiu człowieka, gdy ryzyko padaczki jest większe: u dzieci do 5 roku życia oraz u osób po 65 roku życia.

Padaczka to najpowszechniejsze poważne zaburzenie mózgu.

Dotyka ok. 1 proc. populacji. Często, bo aż w 65-75 proc. przypadków, przyczyna choroby nie jest znana. Padaczkę diagnozuje neurolog. W Polsce na epilepsję choruje ok. 400 tysięcy ludzi.

Jak wygląda atak padaczki u kilkumiesięcznego niemowlęcia?

Mogą to być powtarzające się wielokrotnie drżenia rączki. Wszystko zależy od lokalizacji w mózgu ogniska padaczkowego, ale także od wieku chorego.

U małych dzieci, między 6. miesiącem a 2. rokiem życia, często występują napady zgięciowe. Dziecko nagle przyciąga głowę do klatki. Ręce rozchyla na boki. Nagłych szarpnięć mięśniowych może mieć po 20, 30. Takich serii może mieć od kilku do kilkudziesięciu w ciągu dnia. One bardzo źle wpływają na rozwój poznawczy dziecka. Jeśli takie napady się powtarzają, zdarza się, że dziecko cofa się w rozwoju. Przestaje gaworzyć, mówić.

Jak jeszcze u dzieci może wyglądać napad?

Napady często zaczynają się ogniskowo, w jednym miejscu w mózgu. Wtedy może pojawić się np.: drganie palca, ale gdy bodziec elektryczny rozprzestrzenia się na powierzchni całego mózgu, wtedy dochodzi do pełnego napadu z utratą przytomności i drżeniem całego ciała.

Co jeszcze może świadczyć o tym, że dziecko ma padaczkę?

Najważniejszy objaw to brak reakcji dziecka. Ma ono zaburzenia odbioru bodźców zewnętrznych i na przykład nie słyszy, gdy rodzic go woła. Dziecko w czasie napadu padaczki ma burzę w głowie. Nie jest w stanie odbierać bodźców z otoczenia.

Co z gwałtownymi i nagłymi skurczami poszczególnych grup mięśni, tzw. miokloniami? Takie nagłe skurcze mięśni mogą się zdarzyć podczas zasypiania. Jak odróżnić fizjologiczne nagłe skurcze od tych, które są objawem choroby?

Mioklonie przy zasypianiu są fizjologiczną reakcją organizmu. Takie zrywania grup mięśniowych podczas zasypiania występują u ok. 20 proc. zdrowych ludzi. To są skurcze mięśni, one nie mają charakteru padaczkowego. Rodzice często są zaniepokojeni tym objawem i nagrywają dziecko w czasie takich drgawek. Uspakajamy ich, że mimo że jest szarpnięcie mięśni, to nie jest padaczka.

Czy nagrywanie niepokojących objawów to dobry pomysł?

Bardzo dobry. Gdy neurolog ma szansę na filmie zobaczyć, co dokładnie dzieje się z dzieckiem, łatwiej mu postawić diagnozę. Rodzic, który jest w szoku, nie zawsze potrafi dobrze opisać, co dzieje się z dzieckiem w czasie napadu.

Neurolog diagnozuje padaczkę na podstawie wywiadu z rodzicami oraz badania EEG. Zapis EEG pozwala na ocenę zmian w mózgu. Takie badanie łącznie z opisem napadu pomaga rozpoznać rodzaj padaczki i typ napadu.

Lekarz rozpoznaje padaczkę, gdy u chorego wystąpiły dwa lub więcej napady padaczkowe?

W ostatnich latach zmieniło się podejście do leczenia. Przyjmuje się, że jeśli po pierwszym napadzie u danego pacjenta istnieje wysokie ryzyko wystąpienia kolejnego napadu, wtedy można zacząć mu podawać leki przeciwpadaczkowe. Tak może być u chorego, u którego w rezonansie stwierdzono wadę rozwojową lub jakąś inną nieprawidłowość struktur mózgu. Jeśli u takiego pacjenta wystąpił pierwszy atak, jest wielce prawdopodobne, że będą kolejne. Jeśli dziecko nie ma zmian w mózgu, to jest 50 procent szans, że kolejny atak nie nastąpi.

Jakie są przyczyny padaczki wczesnodziecięcej?

Do najczęstszych przyczyn padaczki należą uszkodzenia mózgu powstałe w życiu płodowym lub przy porodzie. Jeśli do niedotlenienia dochodzi przy porodzie, w badaniu USG przezciemiączkowym w kilka tygodni po porodzie można stwierdzić, poszerzenie przestrzeni płynowych lub inne zmiany, na przykład pokrwotoczne. Naturalnym procesem jest to, że te uszkodzone neurony zostają uprzątnięte i robi się więcej miejsca. Niekiedy powstają w tych miejscach torbiele.

Czasem widzimy dziecko tuż po urodzeniu, robimy USG przezciemiączkowe i ono jest prawidłowe, bo te procesy są w trakcie. Gdy ponawiamy badanie za miesiąc czy dwa, już widać zmiany. Jest też grupa dzieci, u których doszło do niedotlenienia mózgu w czasie ciąży.

W jaki sposób?

Niektóre stany chorobowe ciężarnej mają wpływ na rozwój mózgu dziecka. Na przykład, jeśli ciężarna miała dużą niedokrwistość i niski poziom hemoglobiny we krwi, wtedy w organizmie brakuje nośnika, który przenosi tlen do komórek ciała, w tym także do mózgu. Podobnie może być w przypadku cukrzycy, zwłaszcza z okresami hipoglikemii. Przed urodzeniem mózg płodu może ulec uszkodzeniu również na skutek niektórych zakaźnych chorób matki np. różyczki czy wirusa opryszczki.

Nie każde dziecko, u którego doszło do niedotlenienia okołoporodowego, będzie mieć padaczkę?

To prawda. Ale gdy niedotlenienie było znaczne, ryzyko wystąpienia padaczki wzrasta.

Gdy rodzic zgłasza się do neurologa zaniepokojony rozwojem dziecka, musi liczyć się z tym, że ten zada mu wiele pytań. Na pewno zapyta o ciążę i jej przebieg, dlatego obowiązkowo powinno się mieć przy sobie książeczkę zdrowia dziecka?

Neurolog stawiając diagnozę, musi przeprowadzić dokładny wywiad z rodzicami. Na pewno zapyta o to, czy poród się przedłużał, czy w trakcie akcji porodowej doszło do wahań tętna płodu i ostatecznie konieczne było cesarskie cięcie. Jeśli poród przebiegał z komplikacjami, wzrasta ryzyko, że doszło do niedotlenienia.

Dla neurologa ważna jest także informacja o tym, ile dziecko otrzymało punktów w skali Apgar. Jeśli było ich mniej niż pięć, wtedy ryzyko rozwoju padaczki jest wyższe.

Co jeszcze może być przyczyną padaczki?

Czynniki powodujące padaczkę udaje się zidentyfikować tylko u jednej trzeciej pacjentów. Mogą to być wady wrodzone, w tym niewłaściwa budowa struktur mózgu. Gdy warstwy mózgu są zbudowane nieprawidłowo, powstaje ognisko, w którym wzbudzają się bodźce elektryczne powodujące napady.

Padaczka może współistnieć z różnymi chorobami. W chorobie rzadkiej, genetycznej – stwardnieniu guzowatym – u 70 proc. pacjentów współistnieje padaczka. Nasilające się napady padaczkowe u tej grupy chorych związane z występowaniem ognisk nieprawidłowej budowy mózgu – dysplazji.

Gdy sen jest za krótki i to się powtarza przez kilka dni, organizm jest wyczerpany i stosunkowo niewielkie bodźce mogą spowodować napad.

Przyczyną rozwoju padaczki mogą być także urazy głowy.

Istnieje padaczka pourazowa. Zarówno w okresie rozwojowym, jak i w wieku dojrzałym jedną z częstszych przyczyn padaczek są właśnie urazy mózgu.

Napady drgawek po urazie mózgu mogą być wczesne – do 24 godzin po urazie lub w ciągu pierwszego tygodnia po nim. Im cięższy uraz mózgu, tym większe ryzyko wystąpienia napadów padaczkowych.

Przy ciężkich urazach głowy dochodzi do stłuczenia tkanki mózgu. Tworzą się krwiaki wewnątrzmózgowe lub wewnątrzczaszkowe, dochodzi do utraty przytomności. Takie urazy mogą wywołać drgawki padaczkowe.

Co jeszcze może powodować padaczkę?

Zbliznowacenia struktur mózgu, które powstały po urazach. Także infekcje mogą wtórnie generować drgawki. Przez wiele lat to była główna przyczyna rozwoju padaczek u dzieci w pierwszych latach życia. Zakażenia meningokokami czy Escherichia coli powodowały zapalenie mózgu i opon mózgowych. Mimo ich wyleczenia, dochodziło do zmian ropnych w mózgu, a te uszkodzenie dawały wtórnie napady padaczkowe.

Czy można zapobiec napadom padaczkowym?

Pacjent przyjmując regularnie leki i zmieniając rytm życia może zredukować znacząco liczbę napadów. Chory powinien unikać czynników prowokujących napady takich jak m. in.: brak snu, nieregularny rytm dobowej aktywności, stres, alkohol czy migające światła.

Bardzo ważne jest, by kładł się i wstawał o tej samej porze. Chorzy powinni unikać nieprzespanych nocy. Chory powinien mieć świadomość, że jest aktywną stroną w procesie leczenia. Powinien wiedzieć, dlaczego przyjmuje leki, czego może oczekiwać po leczeniu, o jakich objawach niepożądanych powinien powiedzieć lekarzowi.

Czy dzieci z padaczką mogą oglądać telewizję? W padaczce fotogennej, mrugające światło może wywoływać napady.

Taki rodzaj padaczki ma mały procent pacjentów, dlatego nie ma powodu, by dzieci z padaczką nie oglądały bajek. Ważne jest, by dziecko siedziało w dużej odległości od monitora. Ekran nie może być za duży i powinien mieć częstotliwość co najmniej 100 Hz. Dobrze, by w pomieszczeniu nie było za ciemno.

Czy młodzi ludzie z padaczką powinni unikać gier komputerowych?

Niebezpieczna jest ilość godzin, którą młodzież spędza przy monitorze. Jeśli zarwą kilka nocy z rzędu, wtedy może dojść do napadu padaczkowego.

Gdy sen jest za krótki i to się powtarza przez kilka dni, organizm jest wyczerpany i stosunkowo niewielkie bodźce mogą spowodować napad.

Co powinniśmy zrobić, gdy będziemy świadkami napadu padaczkowego?

Zachować spokój. Umieścić chorego w bezpiecznym miejscu. Należy chronić jego głowę przed urazami, podłożyć coś miękkiego pod głowę, rozluźnić w okolicy szyi ubranie. Najlepiej położyć go w pozycji bezpiecznej na boku i poczekać, aż ustąpi napad. Po nim, jeśli pacjent jest senny, pozwolić mu spać. W większości przypadków pacjenci nie wymagają podawania żadnych leków.

Na pewno nie należy w tracie napadu wkładać choremu czegokolwiek między zęby, krępować jego ruchów czy cucić wodą.

Warto pamiętać o tym, że większość napadów ustępuje po 2-3 minutach. Jeśli napad przedłuża się, powinno się wezwać pogotowie ratunkowe.

Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska (www.zdrowie.pap.pl)
Sergiusz Jóźwiak – kierownik Kliniki Neurologii Dziecięcej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jest koordynatorem międzynarodowego projektu Unii Europejskiej – EPISTOP (www.epistop.eu), którego celem jest poznanie mechanizmów powstawania padaczki i skuteczne leczenie padaczki lekoopornej. W projekcie kierowanym przez prof. Jóźwiaka uczestniczy 17 partnerów z Europy, USA i Australii. Naukowcy szukają nowych możliwości leczenia. Sprawdzają czy warto wprowadzić leczenie przeciwpadaczkowe przed wystąpieniem napadów, by zmniejszyć upośledzenie umysłowe u dzieci z ciężką postacią padaczki. Pod redakcją profesora Jóźwiaka ukazało się ponad 30 podręczników i monografii, jest autorem 107 rozdziałów, ponad 300 prac opublikowanych w recenzowanych czasopismach naukowych.

Czytaj też:
Choroba Alzheimera, padaczka, depresja. W przyszłości pacjentom pomoże nowa forma terapii światłem?

Źródło: Serwis Zdrowie PAP