Został ci krem przeciwsłoneczny z zeszłego roku? Dermatolodzy ostrzegają

Został ci krem przeciwsłoneczny z zeszłego roku? Dermatolodzy ostrzegają

Dodano: 
Krem do twarzy
Krem do twarzy Źródło:Shutterstock
Masz zeszłoroczny krem przeciwsłoneczny? Dermatolodzy nie mają wątpliwości: lepiej trzymać od niego ręce z daleka. Co może się stać?

Ochrona przed słońcem to podstawa dbania o zdrowie skóry. Dlatego przed każdym wyjściem należy nakładać preparaty z odpowiednimi filtrami. Wiele osób trzyma zeszłoroczne tubki. Czy można ich użyć?

Wyrzuć stare opakowania kremów przeciwsłonecznych!

Prof. Eckhard Breitbart, niemiecki dermatolog cytowany przez Berliner Kurier nie ma wątpliwości: „Nie smaruj się kremem z filtrem, którego używasz od zeszłego lata”. Radzi, aby kupić nową tubkę w supermarkecie lub aptece. Jak tłumaczy, otwarty krem utlenia się, a ten proces oznacza, że właściwości składników się zmieniają. To sprawia, że krem może stracić swoje funkcje ochronne, a w efekcie doprowadzić do poparzeń skóry.

Ale to nie wszystko. Prof. Breitbart przypomina, że niektóre składniki przechowywane zbyt długo, mogą być szkodliwe i na dowód przywołuje badania francuskich i amerykańskich naukowców zrealizowane w 2021 roku. Okazało się, że zawarty w niektórych kremach oktokrylen chroniący przed promieniowaniem UV, z czasem zmieniał się w benzofenony, które są uważane za potencjalnie rakotwórcze.

Jak ocenić przydatność kremu przeciwsłonecznego?

Na kosmetykach, także tych przeznaczonych do ochrony przed słońcem, zawsze jest podana nie tylko data trwałości, ale też czas, jaki można dany specyfik przechowywać po otwarciu. To symbol otwartego słoiczka i oznaczenie czasu, np. 12M (czyli 12 miesięcy). Mało kto pamięta, kiedy otwierał kosmetyk, dlatego tę datę zawsze warto zapisać sobie na opakowaniu wodoodpornym flamastrem. Jeśli nie masz pewności co do kosmetyków z ubiegłego lata, po prostu lepiej je wyrzuć.

Czytaj też:
Ile kremu z filtrem nałożyć? Dermatolodzy polecają metodę łyżeczek do herbaty
Czytaj też:
Nie maluj paznokci przed wizytą u dermatologa. To może uratować życie

Źródło: Berliner Kurier