Mark na co dzień pracuje jako inżynier, ale jest też już influencerem – jego profil na Instagramie śledzą ponad 73 tysiące osób. Niemiec chce pokazać światu, że cispłciowi (a więc tacy, którzy nie są osobami transseksualnymi), heteroseksualni, a nawet żonaci mężczyźni mogą nadal być „męscy”, nosząc typowo „kobiece” ubrania i buty.
Mark Bryan: przeciwko normom płci kulturowej
Jak zaznacza Mark:
Jestem prostym, szczęśliwym żonatym facetem, który kocha Porsche, piękne kobiety i umieszcza szpilki i spódnice w swojej codziennej garderobie.
Tata trójki zaznacza, że jego ubranie nie ma nic wspólnego ani z jego seksualnością, ani tożsamością płciową. To sposób na modę, wygodę, a jednocześnie podważanie norm płci kulturowej. Mark zaznacza, że nadal jest, chce być i czuje się mężem i ojcem, co nie przeszkadza temu, że czasem córka chce od niego pożyczać buty.
Także koledzy w pracy nie mieli problemu z zaakceptowaniem stylu Marka. Są przyzwyczajeni, że pojawia się w spódniczce i szpilkach albo i spodniach i butach na obcasach. Marka nie powstrzymuje też pandemia – nawet pracując w garażu popołudniami do ubrania roboczego dodaje kobiece obuwie.
Galeria:
Mark Bryan – mężczyzna w spódnicy i na obcasachCzytaj też:
Co oznacza LGBT, LGBTQ, LGBTI czy LGBT+? Wyjaśniamy