Echoizm – przeciwległy biegun narcyzmu. Skąd się bierze i jak sobie z nim radzić?

Echoizm – przeciwległy biegun narcyzmu. Skąd się bierze i jak sobie z nim radzić?

Dodano: 
Echoizm, zdjęcie ilustracyjne
Echoizm, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pexels / SHVETS
Niewiele osób wie, czy jest echoizm. Mówi się, że jest to przeciwieństwo narcyzmu. Rozwiewamy wątpliwości.

Pojęcie echoizmu zostało stworzone przez amerykańskiego psychoanalityka Deana Davisa w 2005 roku. Specjalista szukał określenia dla nazwania partnerów osób dotkniętych narcyzmem. Zauważył bowiem, że zachowują się oni w dość specyficzny sposób. Z biegiem czasu termin ten zyskał na popularności. Budzi szczególne zainteresowanie w ostatnich latach. Sprawdź, kim jest echoista i co go charakteryzuje.

Czym jest echoizm?

Najprościej mówiąc echoizm to rezygnacja z własnych potrzeb, strach przed byciem zauważonym. Echoista brzydzi się wszelkimi, choćby najmniejszymi przejawami egoizmu. Nie chce skupiać na sobie uwagi innych ludzi. Nie potrafi czerpać radości z usłyszanych komplementów czy pochwał. Próbuje za wszelką cenę zadowolić wszystkich ludzi dookoła. Zapomina przy tym o sobie i własnych pragnieniach. Zatraca się w spełnieniu oczekiwań najbliższego otoczenia (głównie partnera lub partnerki).

Po czym można rozpoznać osobę ze skłonnością do echoizmu? Przede wszystkim po tym, jak reaguje na słowa uznania. Pierwszą „odpowiedzią” na tego typu zachowanie będzie zakłopotanie, zmieszanie i zagubienie, a także niechęć do przyjęcia komplementu. Pochwały wiążą się bowiem nierozerwalnie z byciem dostrzeżonym, a tego echoista boi się jak ognia. Nie lubi wypowiadać na głos swoich myśli i opinii. Nie umie przemawiać w większej grupie osób. Izoluje się od innych i unika kontaktu. Często wchodzi w relacje z narcystycznymi osobami. Nie potrafi stawiać wyraźnych granic i dbać o swoje dobro. Nie jest w stanie opuścić toksycznego związku, nawet jeśli dzieje mu się w nim krzywda. Z przyjemnością wysłuchuje problemów partnera, przyjaciół, znajomych czy rodziny, ale jednocześnie nienawidzi mówić o swoich kłopotach. Nie chce obciążać nimi najbliższych. Echoista nie potrafi przyjąć pomocy innych ludzi. Gdy ktoś próbuje, gdy ktoś próbuje okazać mu wsparcie często reaguje gniewem. Może na przykład powiedzieć: nie traktuj mnie jak dziecko, nic mi nie będzie. W rezultacie niejednokrotnie odrzuca znajomości i przyjaźnie.

Skąd się bierze echoizm?

Co sprawia, że człowiek staje się echoistą? Często u podstaw takiego podejścia leżą doświadczenia wyniesione z dzieciństwa. Nierzadko stanowi ono dla danej osoby pewną strategię obronną. Echoista woli przebywać w cieniu, by uniknąć ewentualnych ataków ze strony innych ludzi. Należy podkreślić, że osoby ze skłonnością do echoizmu cechuje wysoka wrażliwość. Bardzo szybko przejmują one na siebie negatywne emocje otoczenia Chłoną je niczym gąbka. Zatrzymują je w sobie i biorą za nie odpowiedzialność. Tracą własny głos. Robią wszystko, co mogą, by zniwelować te nieprzyjemne odczucia (gniew, smutek, żal złość etc.). Poświęcanie się dla innych jest dla nich sposobem na pozyskiwanie miłości i osiąganie osobistego szczęścia. Echoizm częściej dotyczy kobiet niż mężczyzn.

Jak radzić sobie z echoizmem?

Skutecznym „orężem” w walce z echoizmem może być psychoterapia. Podczas spotkań ze specjalistą dana osoba może odkryć niewłaściwe wzorce zachowania wyniesione z dzieciństwa i przeszłych relacji i zmodyfikować niewłaściwe przekonania. Uczy się doceniać siebie i dostrzegać swoje własne potrzeby. Praca z echoistą bardzo często koncentruje się wokół kwestii związanych z samoakceptacją, poczuciem własnej wartości.

Czytaj też:
Jak dogadać się z ludźmi? Kluczem może się okazać poznanie koloru ich osobowości
Czytaj też:
Daria Abramowicz o słowach Michała Kubiaka: Wypowiedź szkodliwa, niezgodna z wiedzą medyczną

Źródło: counselling-directory.org.uk, psychologytoday.com