Stymulanty, takie jak amfetamina czy kokaina, działają pobudzająco i z tego powodu czasem bywają używane podczas imprez. Ale zdarza się, że sięgają po nie także kierowcy, najczęściej żeby zwiększyć swoją wydajność np. podczas długotrwałego prowadzenia pojazdu.
Grupą, która najczęściej powoduje wypadki po zażyciu stymulantów są osoby w wieku 25 – 39 lat. Drugą w kolejności są kierowcy w wieku 18 – 25 lat.
Niebezpieczna euforia
Wyższe dawki stymulantów powodują silne uczucie wewnętrznego niepokoju, podniecenie, uniemożliwiając skuteczne skupienie uwagi. Dodatkowo substancje typu „ecstasy” czy mefedron wywołują znaczną euforię, skupienie uwagi na wybranym bodźcu, np. muzyce w samochodzie, co może być doświadczane jako „pochłonięcie” przez muzykę i prowadzić do dalszej dekoncentracji.
Warto wiedzieć: nawet jeśli główny efekt działania stymulantów mija, skutki uboczne, w postaci wyczerpania organizmu, utrzymują się przez długi czas i mogą nie być rozpoznawane jako właściwe przyczyny wypadku.
W zależności od częstotliwości używania stymulantów oraz ich metabolizowania, utrzymują się one w organizmie przez różny okres. Wśród okazjonalnych użytkowników amfetamina wykrywalna jest w testach do ok. 3 dni od jej użycia, a kokaina do ok. tygodnia. Częste używanie stymulantów wydłuża w znacznym stopniu ich obecność w organizmie, przez co ich wykrycie we krwi, w moczu lub ślinie jest możliwe po upływie czasu dłuższego niż tydzień.
Objawy wskazujące na spożycie stymulantów przez kierowcę:
- rozszerzenie źrenic,
- niepokój i wyraźne pobudzenie,
- zauważalne drgawki mięśni
- gadatliwość,
- zmiana w tonie głosu,
- nieskładne wypowiedzi.
Takie zachowania kierowcy są wskazówką dla policji do skierowania podejrzanej osoby na dalsze badania laboratoryjne, mające na celu wykrycie narkotyku.
Gdy główne objawy ustępują, zazwyczaj pojawia się wyraźne zmęczenie, obniżenie nastroju i wycofanie.
Bez chemii na drodze
W odpowiedzi na doniesienia o wypadkach drogowych spowodowanych przez kierowców pod wpływem środków odurzających rusza finansowana przez Ministerstwo Zdrowia kampania informacyjno-perswazyjna „BEZ CHEMII NA DRODZE”.
Kampania skierowana jest do wszystkich uczestników ruchu drogowego: nie tylko kierowców i rowerzystów, ale też pasażerów, pieszych oraz rodziców i opiekunów. Jej celem ma być dostarczenie wiedzy o ryzykownych zachowaniach, zagrożeniach i sposobach ich rozpoznania, a także prawnych i finansowych konsekwencjach związanych z jazdą po środkach odurzających i alkoholu. Jednym z narzędzi kampanii jest portal: bezchemiinadrodze.pl
Inicjatorem i sponsorem kampanii jest Krajowe Biuro do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii w ramach Narodowego Programu Zdrowia (Ministerstwo Zdrowia). Kampanię realizuje Fundacja poza Schematami.
Czytaj też:
Smakuje okropnie, ale czyni cuda. Dlaczego warto pić zakwas z buraków? O tym nie słyszałeś!