COVID-19 coraz groźniejszy – 25 zgonów w ciągu doby. Polacy na potęgę kupują domowe testy

COVID-19 coraz groźniejszy – 25 zgonów w ciągu doby. Polacy na potęgę kupują domowe testy

Dodano: 
Domowy test na koronawirusa
Domowy test na koronawirusa Źródło:Shutterstock / Photoroyalty
Zakażeń koronawirusem wciąż przybywa. W ciągu 24 godzin o blisko 3 tysiące. Rośnie też liczba zgonów. Tylko w ciągu dobry 11 osób zmarło z powodu COVID-19, a kolejnych 14 z powodu infekcji koronawirusowej i chorób współistniejących.

Dawno rządowy raport nie wykazywał tak dużej tendencji wzrostowej, jeśli chodzi o liczbę zgonów – 25 w ciągu dobry to naprawdę dużo. Przez 24 godziny przybyło 2490 zakażeń – łącznie jest ich 3490. Równo tysiąc osób ponownie zakaziło się koronawirusem.

W których województwach najwięcej zakażeń koronawirusem?

Najtrudniejsza sytuacja covidowa jest w województwie mazowieckim. Cały czas z COVID-19 na dużą skalę zmaga się Śląsk. Przybywa również zachorowań w Wielkopolsce.

Liczba zachorowań na COVID-19 w poszczególnych województwach:

  • mazowieckie – 546,
  • śląskie – 430,
  • wielkopolskie – 332,
  • kujawsko-pomorskie – 295,
  • lubelskie – 284,
  • małopolskie – 245,
  • dolnośląskie – 193,
  • łódzkie – 189,
  • zachodniopomorskie – 182,
  • podkarpackie – 171,
  • pomorskie – 141,
  • lubuskie – 113,
  • warmińsko – mazurskie – 97,
  • świętokrzyskie – 85,
  • podlaskie – 84,
  • opolskie – 72.

Polacy na koronawirusa testują się sami

W ciągu doby wykonano 7077 testów, w tym 3030 zleciły POZ-y. Z rządowego raportu wynika, że najwięcej testów wykonuje się w czterech województwach: mazowieckim, śląskim, lubelskim i kujawsko-pomorskim. Najmniej w świętokrzyskim i opolskim.

Natomiast raport publikowany cyklicznie na platformie X (dawnym Twitterze) mówi, że Polacy kupują w aptekach coraz więcej testów wykrywających wirusa SARS-CoV-2. To ogromne liczby – przez 28 dni sprzedano tam 914 tysięcy testów, czyli średnio 32 tysiące testów na tydzień. Wyraźnie widać tendencję wzrostową.

Czy powróci nakaz noszenia maseczek?

W szpitalach i placówkach medycznych pojawiają się zalecenia, aby nosić maseczki. Wprawdzie nie ma odgórnych nakazów, ale zarządzający placówkami sami kierują takie prośby, ze względu na bezpieczeństwo pacjentów. Przykładem jest Miejski Ośrodek Zdrowia w Zielonce, gdzie pojawił się komunikat: „W związku z alarmującym wzrostem liczby zakażeń koronawirusem zaleca się noszenie maseczek w zatłoczonych miejscach publicznych, w tym również w naszej przychodni. Stosowanie obecnie maseczek ma na celu przeciwdziałać nowym infekcjom”. Centrum Medyczne im. Janusza Mierzwy w Tychach tak apeluje: „Pacjenci zgłaszający się do lekarza z infekcją, proszeni są o założenie maseczki na terenie przychodni. Nośmy maseczki w przychodni. Już nie z przymusu, ale z myślą o sobie i innych”.

Kilka dni temu zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, czy w związku z rosnącą liczbą przypadków koronawirusa, planuje wprowadzenie obostrzeń. Poinformowano nas, że „MZ na bieżąco monitoruje sytuację i że przy aktualnej liczbie zakażeń nie ma takich planów”.

Czytaj też:
Szczepionki na COVID-19 bez igieł? Nowy sposób podawania preparatów ochronnych
Czytaj też:
Jak COVID-19 zmienia strukturę mózgu? Naukowcy dokonali zaskakującego odkrycia