Skuteczna komunikacja zazwyczaj opiera się na wyraźnej i głośnej artykulacji dźwięku, jednak w maseczkach proces ten jest znacznie utrudniony. Czy to znaczy, że nasza komunikacja skazana jest na niepowodzenie? Zdecydowanie nie! Jednak czas dostosować się do nowych realiów – i nauczyć skutecznie komunikować w maskach.
Czy jest sens uśmiechać się pod maską?
Nasze twarze są złożoną siecią włókien i ścięgien. W mimice twarzy to właśnie uśmiech najczęściej używany jest jako sposób interakcji z innymi. Czy uśmiech ma wpływ na komunikację, jeśli musimy zakrywać twarze? Naukowcy twierdzą, że nadal jest on istotny, ponieważ wiąże się z ruchem brwi, oczu i czoła. Gdy blokujemy reakcje emocjonalne, może dojść do utrudnień w komunikacji niewerbalnej, czyli tej bez użycia słów. Biorąc pod uwagę jak jest trudna ze względu na noszenie masek, warto nad nią popracować.
Mowa ciała w komunikacji
Jeśli napotykamy na utrudnienia w porozumiewaniu się, warto postawić na elementy komunikacji niewerbalnej. Eksperci skłaniają się ku ich trzem typom: gestach rąk, ruchu oczu i używaniu języka ciała.
- Gesty rąk. Gdy posługujemy się rękami i gestykulujemy w trakcie wypowiedzi, ułatwiajmy innym zrozumienie komunikatu.
- Mrużenie i otwieranie oczu. Z gałek ocznych najprościej jest wyczytać emocje, gdy nasze usta pozostają zakryte. Można więc unieść brwi, otworzyć lub zmrużyć oczy, aby wzmocnić reakcję na to, co mówią inni.
- Język ciała. Przyjęcie odpowiedniej postawy, rozłożenie rąk, skulenie głowy – to wszystko mowa ciała, która ułatwia komunikację. Pochylanie się w kierunku kogoś pokazuje zaangażowanie w rozmowę. Intuicyjnie wykorzystywanie języka ciała wspiera proces komunikacji.