W powszechnej świadomości na depresję cierpią osoby smutne, ukrywające się przed światem. Tymczasem z chorobą zmaga się wiele osób aktywnych i gwiazd często skrywających depresję za uśmiechem. – O depresji mówi się dużo, ale mówi się jakby w jednym kontekście – powiedział dr Sławomir Murawiec. – Jest to rodzaj na pewno jakby walki z chorobą, ale też walki trochę ze sobą – powiedział psychiatra. Jak poznać, że uśmiech tylko maskuje depresję? Jakie symptomy powinny zwrócić uwagę otoczenia i co można zrobić, by pomóc osobie chorej?
Depresja jest bardzo poważną chorobą, której nie wolno bagatelizować. Gdy to zrobimy, zacznie się rozwijać. Osoby zmagające się z depresją powinny poszukać profesjonalnej pomocy u specjalisty. Czasem, poza długą terapią, konieczne jest włączenie leczenia farmakologicznego. W leczeniu depresji na ogół stosuje się dwa rodzaje leków – w postaci selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny oraz selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny i norepinefryny. Czasem jednak leki nie są potrzebne. Zaburzenia poziomu neuroprzekaźników w mózgu niekiedy bywają objawem, a nie przyczyną. Wiele czynników wpływa na rozwój depresji, niektóre są znane, inne wciąż badane lub jeszcze nieodkryte. W niektórych przypadkach zdarza się, że stany depresyjne są spowodowane niedoborami składników odżywczych, a nawet... nierównowagą we florze jelitowej. Dlatego też stany depresyjne wymagają kompleksowego podejścia do problemu. Konieczne jest wykonanie zarówno szczegółowych badań, jak i konsultacja z psychoterapeutą i psychiatrą.
Czytaj też:
Co szósty Europejczyk ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Sprawdź, co dotyka nas najczęściej