Paraliż senny (paraliż przysenny, porażenie przysenne) przypomina swoimi objawami sceny z koszmaru: dana osoba przed zaśnięciem nagle przestaje mieć możliwość poruszenia jakąkolwiek częścią ciała. Nie jest w stanie też nic powiedzieć, mimo że zachowuje pełną świadomość. Niektórzy odczuwają również ucisk w klatce piersiowej, duszności. Takie same objawy występują, gdy ktoś nagle wybudza się z głębokiego snu. Można więc powiedzieć, że paraliż senny pojawia się między snem a czuwaniem. I choć jego objawy, zwłaszcza doświadczane po raz pierwszy, mogą budzić strach i trwać od kilku sekund do nawet kilku minut, nie oznaczają, że ze zdrowiem dzieje się coś złego.
Dlaczego odczuwamy paraliż senny?
Kiedy zasypiasz, twoje ciało powoli i całkowicie się rozluźnia, w ogóle przestaje się ruszać, co ma na celu uchronienie śpiącego przed np. bolesnym upadkiem z łóżka czy chodzeniu przez sen po pokoju (choć wiemy, że lunatykom to się zdarza). Skoro jednak powoli stajesz się coraz bardziej senny, tego rozluźnienia nawet nie zauważasz. Jeśli jednak nagle świadomość wraca, boleśnie to rozluźnianie odczuwasz, ponieważ nie jesteś w stanie ani mówić, ani się poruszyć. W przypadku, gdy do takich objawów dochodzi w trakcie zasypiania, mowa o hipnagogicznym paraliżu sennym.
Z kolei gdy paraliż następuje na skutek nagłego wybudzenia, nazywany jest paraliżem sennym hipnopompicznym. Dochodzi do niego, ponieważ podczas snu ciało na przemian przechodzi fazę REM (charakteryzującej się szybkimi ruchami gałek ocznych, to właśnie w czasie tej fazy snu pojawiają się marzenia i koszmary senne) i fazę NREM (sen głęboki, charakteryzujący się powolnymi ruchami gałek ocznych). Jeden cykl snu z takimi zmieniającymi się fazami trwa około 90 minut.
Sen NREM zajmuje około 75 procent czasu naszego całkowitego snu i pojawia się przed fazą REM. To właśnie wtedy ciało się odpręża i regeneruje. I choć gałki oczne zaczynają poruszać się szybko, pojawiają się sny, ciało nadal pozostaje zupełnie rozluźnione. Następnie sen przechodzi w fazę REM, podczas której mięśnie są „wyłączone”, więc jeśli obudzisz się, zanim REM dobiegnie końca, doświadczysz paraliżu sennego.
Co wpływa na wystąpienie paraliżu sennego?
Paraliż senny nie jest rzadkim zjawiskiem – statystycznie cztery na dziesięć osób doświadczyły choć raz tego stanu. Najczęściej pojawia się u nastolatków, ale nie jest rzadkością i u dorosłych, często dotyczy kilku osób w jednej rodzinie. Czynnikami, które zwiększają ryzyko doświadczenia paraliżu sennego są:
- zbyt mała liczba przespanych godzin;
- zmieniający się rytm snu –np. spanie w weekend przez 10 godzin, a w dni powszednie po 4-5;
- przeżywanie stresu, który nie musi być długofalowy;
- spanie na plecach;
- choroba afektywna dwubiegunowa;
- stosowanie niektórych leków, m. in. na ADHD;
- współwystępowanie innych zaburzeń snu: narkolepsji czy nocnych skurczów nóg, łydek i stóp.
Czy paraliż przysenny jest groźny?
Paraliż senny nie wymaga leczenia, jednak jeśli jego doświadczanie bardzo cię niepokoi, zwłaszcza gdy zdarza się to dość często lub gdy z nerwów, że paraliż znów się pojawi, w ogóle nie możesz zasnąć, udaj się do lekarza. Przygotuj się do wizyty, spisując dziennik snu na przestrzeni kilku tygodni przed umówionym spotkaniem, zanotuj również częstotliwość występowania paraliżu. Opowiedz także o swoich (ewentualnych) wcześniejszych problemach ze snem, przedstaw, jak to wygląda w twojej rodzinie – u najbliższych osób. Możesz udać się bezpośrednio do specjalisty od leczenia zaburzeń snu
Co możesz zrobić samodzielnie, chcąc zminimalizować liczbę występowania epizodów paraliżu sennego? Postaraj się spać tyle, ile potrzebuje organizm, co przeciętnie wynosi minimum 6, optymalnie 8 godzin na dobę. Przed pójściem spać spróbuj się zrelaksować, np. oglądając ulubiony serial czy czytając książkę. Jeśli na co dzień śpisz na plecach, wypróbuj inne pozycje, które wiążą się z mniejszym ryzykiem paraliżu sennego. Pamiętaj również, że paraliż nie oznacza, że umierasz czy że na twojej klatce piersiowej przysiadły duchy, jak kiedyś sądzono. To po prostu zjawisko, które – choć niepokojące – czasem jednak się pojawia.
Czytaj też:
Jaki dźwięk powinien mieć poranny budzik? Od tego może zależeć twój cały dzień