Mijają dwa lata od początku pandemii i momentu, kiedy Światowa Organizacja Zdrowia nazwała oficjalnie chorobę wywoływaną przez nowego wirusa COVID-19. W lutym, kiedy przypada sezon na infekcje dróg oddechowych, CBOS zapytał Polaków, czego bardziej się obawiają: grypy czy COVID-19. Okazuje się, że koronawirus nie jest już taki straszny w odczuciu ankietowanych.
Kto najbardziej boi się COVID-19?
Zakażenia koronawirusem obawia się niespełna jedna trzecia (32 proc.) dorosłych Polaków, przy czym jedynie 7 proc. badanych zadeklarowało, że bardzo się tego boi, a dwie trzecie (67 proc.), że zakażenia się nie boi.
Autorzy badania wskazują, że wyraźnie widać, że wśród dorosłych mieszkańców Polski poziom obaw związanych z możliwością zakażenia się koronawirusem obniża się – od marca 2020 do maja 2021 roku takie obawy deklarowała wyraźna większość pytanych, także w grudniu 2021 roku i styczniu roku 2022 mieliśmy do czynienia z podwyższonym poziomem obaw. Dziś ta sytuacja uległa zmianie – więcej dorosłych Polaków zadeklarowało, że bardziej boi się zarażenia grypą niż koronawirusem (36 proc. wobec 32 proc.) i analogicznie – więcej respondentów deklaruje, że nie boi się zakażenia koronawirusem tak, jak zakażenia grypą (67 proc. wobec 63 proc.).
Badanie pokazuje też różne nastawienie poszczególnych grup wiekowych. Najstarsi w grupie badanych (osoby w wieku 65+, a w szczególności 75+) jako jedyni częściej deklarowali, że bardziej boją się zakażenia się koronawirusem niż grypą.
Ile osób choruje na grypę, a ile na COVID-19?
Według raportów Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB w okresie od 16 do 22 lutego 2023 r. zarejestrowano w Polsce ponad 186 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Średnia dzienna zapadalność wynosiła 70,4 na 100 tys. ludności. 4 osoby zmarły.
Ostatni dobowy raport Ministerstwa Zdrowia dotyczący COVID-19 (z 25 lutego 2023) mówi o 2 595 zakażonych i 8 zgonach.
Czytaj też:
Ptasia grypa znów zabija. Zmarła 11-letnia dziewczynka z KambodżyCzytaj też:
O raku dowiedziała się podczas rutynowego badania. Jego objawy przypominają grypę