Ponieważ prawie wszyscy dobrze tolerują witaminę D, z pewnością warto podjąć pewien wysiłek i mieć pewność, że jej nam nie zabraknie, zwłaszcza, kiedy jesteśmy zmuszeni przebywać w domu z powodu zakażenia koronawirusem, wywołującym chorobę COVID-19.
Czytaj też:
Nowy koronawirus stabilny na powierzchniach przez wiele godzin
Dlaczego witamina D jest potrzebna?
Witamina D wytwarzana przez naszą skórę musi zostać przekształcona przez wątrobę w 25 (OH) D3. Następnie nerki przekształcają ten związek w kalcytriol, który jest aktywną hormonalną formą witaminy D.
Wiele enzymów wykonujących oba te przekształcenia potrzebuje do działania magnezu. Niestety 50 procent Amerykanów nie spożywa wystarczającej ilości magnezu, co może prowadzić do tego, że witamina D zostaje zmagazynowana i nie wykazuje aktywności u ogromnej części ludzi. Na szczęście magnez znajduje się w produktach takich jak ciemnozielone warzywa, migdały, pestki dyni, pełnotłusty jogurt mleczny i ciemna czekolada.
Jak zdobyć witaminę D – ze słońca i bez jego udziału?
Codzienny cykl słońca nie jest jedynym rytmem, do którego się przystosowaliśmy: został nam dany także jego roczny rytm. W miesiącach letnich, kiedy promienie słoneczne łatwo docierają do skóry, wytwarzanie witaminy D jest łatwe. Ale lato nie trwa wiecznie a poza tym kwarantanna czy izolacja może oznaczać tygodnie lub nawet miesiące bez bezpośredniego dostępu do promieni wytwarzających witaminę D.
Jak więc nasi przodkowie byli w stanie przetrwać zimowe miesiące, nie ryzykując poważnego niedoboru witaminy D, a jak my, w okresie izolacji, możemy się od nich uczyć?
Witamina D jest magazynowana w tkance tłuszczowej naszego organizmu, aby chronić nas przed naturalną zmiennością pór roku. Dzieje się tak również w przypadku innych witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: A, E i K. Magazynowanie tłuszczu było kluczem do przetrwania prehistorycznego człowieka, a dziś powoduje kryzys otyłości. Nasza zdolność do odkładania witaminy D przetrwała w ten sam sposób.
Czytaj też:
COVID-19 nie przenosi się z ciężarnych matek na noworodki. Przełomowe studium przypadku z Chin
Magazynowanie witaminy D
Witamina D może być sekwestrowana przez tkankę tłuszczową, a przez to osoby z nadwagą mają ryzyko niedoboru nawet przy regularnym nasłonecznieniu. Oznacza to również, że jeśli masz nadwagę i uzupełniasz witaminę D, możesz potrzebować jej dwa do trzech razy więcej niż szczupłe osoby, aby osiągnąć pożądany poziom witaminy D. Pamiętaj tylko o tym, by nie spalić się na słońcu, bo to może prowadzić do niepotrzebnego uszkodzenia DNA.
Kolor skóry ma również znaczenie, jeśli chodzi o produkcję witaminy D. Osoby o ciemniejszej karnacji mają więcej melaniny w skórze. Melanina jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym i chociaż możesz cieszyć się spowolnionym starzeniem się skóry, sprawia ona również, że jesteś bardziej podatny na niedobór witaminy D (wskaźniki niedoborów sięgają 82 procent u Afroamerykanów i 70 procent u Latynosów). Latem dziesięć minut ekspozycji w przypadku osoby o jasnej skórze może być wystarczające, ale osoba o ciemniejszej karnacji może potrzebować nawet dwóch godzin.
Zdolność naszego organizmu do wytwarzania witaminy D zmniejsza się również z wiekiem, do tego stopnia, że skóra siedemdziesięciosiedmioletniej osoby wytwarza połowę witaminy D wytwarzanej przez osiemnastolatka przy takim samym czasie przebywania na słońcu. Co więcej, nasze nerki, które normalnie „aktywują” witaminę D, z czasem słabną.
Więc jaki jest najlepszy sposób na pozyskanie witaminy D?
Słońce jest idealnym sposobem na zwiększenie dawki witaminy D, ponieważ to naturalne światło, poza wspieraniem procesów, dzięki którym możliwa jest produkcja witaminy D, zapewnia inne korzyści, takie jak produkcja tlenku azotu i programowanie wewnętrznego zegara. Nie ma również ryzyka „nadmiernej suplementacji”, ponieważ twoja skóra będzie syntetyzować tyle witaminy D, ile jest potrzebne i niszczyć wszelki nadmiar.
Niemniej jednak, jeśli zdecydujesz się na suplementację, wybierz witaminę D3, która jest identyczna ze składnikiem, jaki tworzymy w naszej skórze. Pamiętaj tylko, że przede wszystkim liczy się dobre odżywianie: żaden suplement nie naprawi złej diety lub stylu życia!
Czytaj też:
Naukowcy o COVID-19: Układ odpornościowy może się bronić