Krystyna Romanowska, „Wprost”: Świat zapełnił się narcyzami, czy tylko nauczyliśmy się w końcu ich rozszyfrowywać?
Magdalena Socha: Moim zdaniem, chociaż współczesne czasy mocno wspierają zachowania egoistyczne i nieempatyczne, liczba osób z diagnozą zaburzenia narcystycznego jest dosyć stała.
Zwiększa się tylko wiedza na ich temat, a także wzrasta liczba ludzi identyfikujących się jako ofiary.
Kiedy startowałam rok temu z moim kanałem, nie przypuszczałam, że jest tak ogromne zapotrzebowanie na treści dotyczące tego zaburzenia. Ludzi cierpiących z powodu związków z narcyzem są tysiące.
Osoby narcystyczne są różnie nazywane: narcyz ukryty, wrażliwy, narcyz wielkościowy. Czy one są zasadne? Czy np. narcyz ukryty zawsze jest ukryty?
O ukrytym narcyzie można powiedzieć, że świat nie wie o jego istnieniu, natomiast osoba będąca z nim w związku zdaje sobie z tego sprawę. Ukryty/wrażliwy narcyzm w porównaniu do wielkościowego jest dosyć niepozorny. O wielkościowym wiemy od razu, że z definicji uważa siebie za lepszego, ważniejszego, mądrzejszego od innych. Narcyz ukryty myśli o sobie dokładnie to samo, tylko nie ujawnia tego na zewnątrz. Jest niebezpieczny, ponieważ dąży do uznania swojej wielkości i splendoru degradując innych, zwłaszcza najbliższych. Ma także wysoki poziom wstydu, który każe mu chować swoją iluzoryczną wielkość do środka. I to czyni go bardzo nieprzewidywalnych w reakcjach krzywdzenia innych osób.
Przestrzegam tylko przed dosyć powszechną postawą etykietowania właściwie wszystkich ludzi jako narcyzów. Na moim kanale często spotykam się z pretensjami o etykietowanie narcystyczne zbyt wielu ludzi. Doskonale zdaję sobie sprawę, że każdy z nas ma cechy narcystyczne.
Dopiero jednak spektrum cech, które składają się na fakt, że dana osoba krzywdzi realnie innych ludzi – w schemacie na przemian dewaluacji i bombardowania miłością w związku oraz innymi działaniami charakterystycznymi dla tego zaburzenia – pozwala sądzić, że mamy do czynienia z narcyzmem sensu stricto.
NPD (narcissistic personality disorder) znajduje się klasyfikacji zaburzeń psychicznych, ale badacze przyznają: jest jednym z najmniej zbadanych zaburzeń osobowości. Właśnie ze względu na to, że część cech narcystycznych występuje u osób o prawidłowych osobowościach. Są też liczne wątpliwości dotyczące określania kryteriów narcyzmu, ale też sposobów terapii takich osób.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.