Naukowcy pod kierunkiem profesora Masashi Yanagisawy z Uniwersytetu Tsukuba w Japonii przeprowadzili niedawno bardzo ciekawy eksperyment, w celu wyjaśnienia, jak mikrobiom jelitowy wpływa na sen człowieka. Najpierw pewną grupę myszy pozbawili mikrobioty jelitowej za pomocą antybiotyków. Następnie zaczęto im podawać takie samo jedzenie, jak myszom z grupy kontrolnej, których organizmy nie zostały wyjałowione. Dzięki temu badacze mogli porównać metabolity zwierząt, które powstają w wyniku trawienia pokarmów.
Mikrobiom jelitowy a sen
Jak wyjaśnia profesor Yanagisawa, „stwierdzono ponad 200 różnic w metabolitach między grupami myszy. U myszy po antybiotykach i zubożałych w mikrobiotę brakowało około 60 normalnych metabolitów, a inne różniły się ilością niż u myszy kontrolnych”. Kolejny etapem było sprawdzenie, za co odpowiedzialne są poszczególne metabolity.
Naukowcy odkryli, że biologiczne szlaki najbardziej dotknięte przez antybiotykoterapię to te zaangażowane w wytwarzanie neuroprzekaźników, cząsteczek, których komórki w mózgu używają do komunikowania się ze sobą. Na przykład szlak tryptofan-serotonina został prawie całkowicie zamknięty; myszy pozbawione mikrobioty miały więcej tryptofanu niż kontrolne, ale prawie zerową serotoninę. To pokazuje, że bez ważnych drobnoustrojów jelitowych myszy nie byłyby w stanie wytworzyć serotoniny z tryptofanu, który zjadały. Zespół odkrył również, że myszy miały niedobór metabolitów witaminy B6, które przyspieszają produkcję neuroprzekaźników serotoniny i dopaminy.
Badania EEG ykazały, że myszy zubożone w mikrobiotę częściej przełączały się między etapami snu/czuwania niż kontrolne.
Profesor Yanagisawa przypuszcza, że za zaburzenia snu odpowiedzialny był brak serotoniny; jednak dokładny mechanizm nadal wymaga opracowania.
Czytaj też:
Dlaczego warto przyjmować probiotyki? O tym mogłeś nie wiedzieć