6 oznak zakupoholizmu. Sprawdź, czy to już nałóg

6 oznak zakupoholizmu. Sprawdź, czy to już nałóg

Dodano: 
Zakupy
Zakupy Źródło:Pexels / rawpixel.com
Zakupy to dla wielu osób bardzo przyjemna czynność – jednak kiedy zaczynają się wymykać spod kontroli, możemy mówić o uzależenieniu.

Zakupoholizm zazwyczaj jest traktowany dość pobłażliwie – jednak uzależnienie od zakupów może doprowadzić do obniżonego poczucia własnej wartości, „odcięcia się” od własnych emocji i rzecz jasna, pustego portfela lub spirali długów.

Zakupy bywają próbą zagłuszenia własnych uczuć, ucieczką od trudów codzienności i sposobem na okazjonalną poprawę humoru. Jeśli w domu mamy mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów, a i tak odczuwamy przymus wydania pieniędzy, sytuacja zaczyna wymykać nam się spod kontroli. Zakupoholizm może być groźnym nałogiem rujnującym szczęśliwe życie uzależnionemu oraz jego rodzinie. Jakie oznaki świadczą o ryzyku uzależnienia się od zakupów?

6 oznak świadczących o zakupoholizmie

Ukrywasz swoje zakupy

Jeśli jednak starasz się unikać domowników, przynosząc zakupy do domu, zastanów się nad przyczyną tego zjawiska. Być może faktycznie kupujesz za dużo? Ukrywanie tego, co nabywasz wskazuje na poczucie, że robisz coś nieodpowiedniego. Może jesteś zakłopotany, bowiem jeszcze dzień wcześniej narzekałeś na brak pieniędzy lub ogłosiłeś wszystkim, że zaczynasz oszczędzać? Zastanów się, co jest przyczyną twojego wstydu związanego z zakupami.

Kupujesz, by odreagować napięcie

Twoje zakupy są napędzane przez emocje. Kupujesz, by poczuć się lepiej – nie dlatego, że coś ci jest potrzebne. Zakupy mają odwrócić uwagę od krępujących sytuacji, uleczyć trudne emocje lub podkreślić świętowanie sukcesów. Jednak to masa niepotrzebnych wydatków, a ogrom kupionych rzeczy zaczyna cię przytłaczać. Podświadomie wiesz bowiem, że w większości są zbędne.

Zamawiasz rzeczy, których nie potrzebujesz

Pandemia COVID-19 uświadomiła nam, jak niewiele rzeczy potrzebujemy. Kiedy sklepy były zamknięte, a modne tytuły nie lansowały nowych trendów, wiele osób zrezygnowało z nadmiernej konsumpcji. Zakupy powinny być bowiem uzupełnieniem braku produktów lub chęcią zrobienia zapasów – jednak wiele osób kupuje rzeczy bez wyraźnej potrzeby. To nie tylko złe dla środowiska, ale może też być pierwszym krokiem do zakupoholizmu. 

Nie możesz skupić się na niczym innym

Masz zaplanowany poranny jogging lub naukę języków, ale... lądujesz w centrum handlowym? To może być znak, że zakupy przysłaniają ci osiąganie celów. Ciężko ci skupić się na wykonywanym zadaniu, jeśli zastanawiasz się nad tym, co znów kupić, albo spędzasz długie godziny przeglądając trony internetowe sklepów. Masz wrażenie, że to tylko chwila – jednak tracisz na to większość wolnego czasu.

Ciągle jesteś na debecie

Chociaż nie każdy zadłużony jest zakupoholikiem, a nie każdy zakupoholik jest zadłużony, debet na koncie nie jest przyjemnym doświadczeniem. Jeśli pojawia się miesiąc w miesiąc, oznacza to, że nie wystarcza ci pieniędzy na miesięczne wydatki – czy powodem tego mogą być niepotrzebne zakupy? Być może wielu wydatków udałoby się uniknąć, gdybyś bardziej kontrolował swoją chęć wydawania pieniędzy. Jeśli nie pamiętasz, na co wydałeś większość wypłaty, może to oznaczać problem.

Chcesz przestać, ale nie możesz

Jeśli jesteś świadomy swoich ciągot do nadmiernego chodzenia na zakupy – a mimo to nie możesz przestać, być może jesteś zakupoholikiem. Wiele osób będących na drodze do uzależnienia od zakupów, zdaje sobie sprawę, że musi przestać wydawać – ale wciąż znajdują powody, dla których ich postanowienie nie może być zrealizowane. Takie osoby czują, że mają problem, a ich nawyk wymknął się spod kontroli. Czy możesz ze spokojem przyznać, że cię to nie dotyczy?
Czytaj też:
Jak przestać marnować żywność? Oto praktyczne porady