Prof. Szuster-Ciesielska o monitoringu ścieków: „To nasza bolączka”

Prof. Szuster-Ciesielska o monitoringu ścieków: „To nasza bolączka”

Dodano: 
Ścieki
Ścieki 
Monitoring ścieków jest istotnym badaniem mikrobiologicznym, które pozwala na wykrycie zagrożeń wirusowych i bakteryjnych. Naszą bolączką jest to, że nie prowadzimy takiego monitoringu w miastach — powiedziała wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z UMCS.

Monitoring ścieków daje znacznie szerszy obraz sytuacji zdrowotnej społeczeństwa na danym terenie. Przykładowo: bez względu na to, czy prowadzi się szerokie testowanie na COVID-19, czy nie, to monitoring ścieków pokazuje wzrost stężenia materiału SARS-CoV-2.

"Dzięki tym wynikom możemy analizować sytuację epidemiczną czy zagrożenia wirusem w danym regionie. Jednak naszą bolączką jest to, że nie prowadzimy takiego monitoringu ścieków w miastach" – podkreśliła w rozmowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Monitoring ścieków powinien być normą

Ekspertka z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie zaznaczyła, że tylko w Poznaniu prowadzony jest taki monitoring, a "zdecydowanie takie rozwiązanie powinno być standardem w każdym mieście wojewódzkim”.

„W wielu krajach zachodnich taki monitoring jest już normą. Dzięki temu w Wielkiej Brytanii czy w Stanach Zjednoczonych udało się ustalić, że na danym terenie jest zagrożenie wirusem polio. Jest to bardzo istotne, bo mając taką wiedzę, służby medyczne są uprzedzone i mogą się przygotować do takiego zagrożenia" – wyjaśniła.

Co można odczytać ze ścieków?

Zdaniem Szuster-Ciesielskiej ścieki można też monitorować pod kątem antybiotyków, metabolitów czy narkotyków. „Wiemy wtedy jak wygląda sytuacja. Od wieku lat podnoszone jest nadmierne spożycie antybiotyków, co może doprowadzić prostą droga do tworzenia się szczepów antybiotykoopornych, łącznie z bakteriami, które są oporne niemal na wszystkie antybiotyki" – powiedziała.

Dodała, że w Instytucie Nauk Biologicznych UMCS planowane jest utworzenie laboratorium środowiskowego w zakresie monitoringu ścieków. "Obecnie staramy się o finanse, ponieważ koszt takiej inwestycji to około dziewięciu milionów złotych. Plany już mamy i liczymy, że uda nam się stworzyć takie miejsce, aby przeprowadzać badania ścieków Lubelszczyzny, co będzie z korzyścią dla całego regionu" – podsumowała.

Czytaj też:
Zanieczyszczenie Odry: Ludzie w bojowych nastrojach, chcą samosądu. „To początek gigantycznej katastrofy”

Źródło: Nauka w Polsce PAP / Agnieszka Gorczyca