Rose i doktorant Dilranjan Wickramasuriya z University of Houston Computational Medicine Lab (CML), którzy wcześniej śledzili reakcję strachupoprzez pot lub przewodnictwo skóry, teraz zilustrowali, że poziom aktywacji współczulnego układu nerwowego można śledzić w sposób ciągły.
„Opracowaliśmy algorytm z filtrem mieszanym, aby stale śledzić poziom aktywacji współczulnego układu nerwowego za pomocą pomiarów przewodności skóry i tętna”, donosi Faghih w czasopiśmie PLOS One. „Ten poziom aktywacji współczulnej jest ściśle związany z tak zwanym pobudzeniem emocjonalnym lub pobudzeniem współczulnym”.
Reakcja na strach a zdrowie psychiczne
Współczulny układ nerwowy kontroluje reakcję zwaną „walką lub ucieczką”, aktywowaną, gdy ciało staje w obliczu strachu. Nerwy współczulne są podstawową częścią odpowiedzi, a ich pobudzenie napędza osobę do działania. Kiedy aktywowany jest współczulny układ nerwowy, serce zaczyna szybciej pompować krew, aby wysłać więcej tlenu do mięśni. Następnie drobne uderzenia potu uwalniane przez ciało powodują chłodzenie.
„Wykorzystując pomiary zmian przewodności skóry i tempa bicia serca oraz opracowując modele matematyczne rządzące tymi relacjami, badacze CML zilustrowali, że poziom aktywacji współczulnego układu nerwowego można śledzić w sposób ciągły”, informuje Faghih.
Możliwość śledzenia pobudzenia na podstawie przewodnictwa skóry i tętna jest ważnym prekursorem rozwoju monitorów do noszenia, które mogłyby pomóc w opiece nad pacjentem. Algorytm może być osadzony w przenośnym urządzeniu elektronicznym do monitorowania pacjenta, u którego zdiagnozowano zaburzenie strachu lub lęku.
„Lękom i zaburzeniom związanym z traumą często towarzyszy podwyższony ton współczulny, a metody te mogą znaleźć zastosowanie kliniczne w zdalnym monitorowaniu w celach terapeutycznych” – powiedziała.
Czytaj też:
Psychiczne koszty pandemii: stres, lęk i bezsenność