– My, lekarze, też mamy wrażenie, że przyjmujemy za dużo leków, a przede wszystkim: za często – powiedziała dr Działowska. Gdy dokucza nam ból brzucha lub głowy zaraz sięgamy po jakieś tabletki, zamiast zastanowić się, co mogłoby nam pomóc. Może drzemka? Zjedzenie posiłku? Albo... odstawienie jakichś leków, bo nasza dolegliwość może być objawem niepożądanym.
Leki jak cukierki
Chociaż medycyna naturalna wraca do łask i interesuje się nią coraz więcej osób, rzesza tych, którzy regularnie przyjmują całe mnóstwo różnych leków, wciąż jest znaczna. Przeraża szczególnie fakt, że aż 90 proc. wszystkich, przyjmowanych przez nas specyfików, wcale nie jest zaordynowanych przez specjalistę. Trzeba wiedzieć, że przewlekłe przyjmowanie np. leków przeciwbólowych może prowadzić do zaburzeń pracy wątroby lub nerek. Bardzo łatwo jednak wpaść w błędne koło i gdy niepokojące objawy pojawią się ze strony tych narządów, zaczniemy łykać kolejne specyfiki, które mają wspomóc ich pracę. Dlatego też lekarze od dawna ostrzegają przed niepotrzebnym sięganiem po leki i suplementy diety.
Czytaj też:
Ujawniamy. Tak działa czarny rynek leków w Polsce. Każde ilości bez recepty