Czy amantadyna wyleczy COVID-19? Podano oficjalne wyniki badań

Czy amantadyna wyleczy COVID-19? Podano oficjalne wyniki badań

Dodano: 
Maciej Miłkowski
Maciej Miłkowski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Amantadyna to substancja, która dała nadzieję wielu pacjentom cierpiącym na COVID-19. W ostatnich miesiącach trwały intensywne badania na temat jej faktycznej skuteczności. Co udało się ustalić?

11 lutego odbyła się konferencja prasowa wiceministra zdrowia ds. leków Macieja Miłkowskiego oraz prezesa Agencji Badań Medycznych Radosława Sierpińskiego. Dotyczyła ona pierwszych wyników badań klinicznych stosowania amantadyny w leczeniu pacjentów chorych na COVID-19. W konferencji wzięli udział również prof. Adam Barczyk ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.

Amantadyna na COVID-19: czy faktycznie działa?

Na konferencji przedstawiono pierwsze wyniki badań amantadyny i jej stosowania w leczeniu pacjentów covidowych. Przedstawienie wstępnych wyników stało się możliwe po osiągnięciu statystycznie istotnej liczby zrekrutowanych i przebadanych pacjentów. O wynikach opowiedział główny badacz, prof. Adam Barczyk.

Jak przekazał prof. Barczyk, badanie ukończyło 149 chorych. 78 z nich otrzymało amantadynę, a 71 placebo. Wszyscy byli we wczesnej fazie choroby z umiarkowaną bądź ciężką postacią COVID-19. Wszyscy musieli być hospitalizowani. Wyniki przedstawiono na wykresach. „Krzywa placebo i amantadyny idzie praktycznie tak samo. Nie ma żadnego trendu na korzyść amantadyny” – przekazał główny badacz. W leczeniu stosowano także główny lek na COVID-19 Remdesivir – był on rozłożony po równo w grupach. Co ciekawe, Remdesivir także nie wykazał istotnych różnic.

„Wyniki wskazują w sposób jednoznaczny, że wśród hospitalizowanych z podowu COVID-19 nie ma żadnych różnic pomiędzy stosowaniem placebo a amantadyny” – podsumował prof. Adam Barczyk.

– To wstępna analiza wstępnej analizy, ale wyniki są na tyle jednoznaczne, że uznaliśmy, że nie możemy czekać kolejnych tygodni, tylko powinniśmy państwu jak najszybciej je pokazać – dodał badacz. Zwrócił się on także do prezesa Agencji Badań Medycznych Radosława Sierpińskiego o zakończenie badania.

twitter

Badania kliniczne amantadyny prowadziły w Polsce dwa podmioty – Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie i Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca w Katowicach. W czasie badania każdy z pacjentów otrzymał aktywne leczenie, ale rozpoczęte w różnych punktach czasowych. Dodatkowo wykonywane były poszerzone badania laboratoryjne. Nad uczestnikami badań czuwał zespół ekspertów z różnych dziedzin medycyny, m.in. neurologii czy wirusologii.

Nadal oczekujemy jeszcze na drugą część badań realizowanych pod kierunkiem prof. Rejdaka w Lublinie. To nieco inna grupa pacjentów, leczeni są oni w przychodni. Wyniki pojawią się niebawem.

Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec przekazał także, że jeżeli pojawią się dane potwierdzające skuteczność amantadyny w leczeniu COVID-19, substancja pojawi się w rekomendacjach leczenia. Jednak na ten moment nie ma na ku temu jednoznacznych podstaw.

twitter

„Poza samą nieskutecznością tej terapii, może nieść ona istotne zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów, mianowicie dawać złudne nadzieje i opóźniać skuteczne leczenie” – przekazał Rzecznik Praw Pacjenta.

Czym jest amantadyna?

Amantadyna to organiczny związek chemiczny z grupy amin. W dawnych czasach wykorzystywana była w leczeniu grypy typu A, obecnie zaś podawana jest głównie w terapii choroby Parkinsona lub przy stwardnieniu rozsianym. Ma umiarkowane działanie moczopędne, wraz z innymi lekami zmniejsza wydalanie przez nerki (zwiększając stężenie leków w organizmie). Podawana doustnie jest dobrze wchłaniana oraz tolerowana przez układ pokarmowy.

Wraz z nadejściem pandemii COVID-19 amantadyna zyskała rozgłos jako lek potencjalnie skuteczny w zwalczaniu zakażenia koronawirusem ze względu na swoje działanie przeciwwirusowe. Brakowało jednak oficjalnych badań potwierdzających jej skuteczność. Polskie badania nad zastosowaniem amantadyny w leczeniu COVID-19 zarejestrowano jako pierwsze na świecie, ale prace w tym zakresie prowadzone były także w innych krajach.

Wykazanie skuteczności i bezpieczeństwa leczenia amantadyną w poprawie stanu klinicznego u pacjentów z rozpoznanym COVID-19 miałoby potencjalnie ogromne znaczenie w walce ze skutkami pandemii.

Czytaj też:
Aktywny węgiel pomoże na COVID-19? Lekarze: „To jest bełkot”