Każdy bywa smutny, bezsilny, jednak najczęściej to stan przejściowy i w takim przypadku nie można mówić o depresji. Ta pojawia się, gdy ten stan braku kontroli, przygnębienia utrzymuje się przez wiele tygodni, a nawet lat. Jak wynika z danych WHO, depresja to główna przyczyna niesprawności i niezdolności do pracy na całym globie.
Warto jednak dodać, że – wbrew już coraz mniej na szczęście popularnemu przekonaniu – osoba cierpiąca na depresję wcale nie musi całymi dniami siedzieć bezczynnie w łóżku (choć może się tak zdarzyć) lub być bez przerwy – z perspektywy osoby z zewnątrz – podminowana. Czasem dzieje się wręcz przeciwnie, o czym świadczą np. zdjęcia publikowane przez bliskich osób, które z powodu depresji odebrały sobie życie, a jeszcze dzień wcześniej – jak widać na udostępnianych fotografiach – cały czas się uśmiechały.
Jak rozpoznać depresję?
Jak więc rozpoznać depresję? Pierwsze objawy łatwo zignorować. Należą do nich: przemęczenie, rozkojarzenie, melancholijny smutek, które często są tłumaczone zbyt dużą ilością pracy czy „słabością charakteru”.
Potem następuje faza nasilenia objawów, w której osoba z depresją jeszcze bardziej stara się zachowywać, jakby wszystko było w porządku, podejmując próbę funkcjonowania na poziomie sprzed pojawienia się objawów. Na kolejnym etapie – kulminacji – może się pojawić uczucie utraty kontroli nad tą mozolnie budowaną atrapą zdrowego samopoczucia. Zaczyna brakować sił na wszystko i okazuje się, że ta atrapa zaczyna się sypać.
Ostatni etap jest fazą zdrowienia, gdy dana osoba zwraca się o pomoc do bliskich, specjalistów. Nie zawsze jednak tak się dzieje, dlatego w policyjnych statystykach prób samobójczych za 2020 rok na pierwszym miejscu wśród ich przyczyn figurują choroby lub zaburzenia psychiczne (a więc nie tylko depresja). Z ich powodu życie chciało sobie odebrać w samej pierwszej połowie 2020 roku 1458 osób.
Podsumowując, wśród najczęściej zauważanych objawów depresji znajdują się:
- poczucie beznadziejności
- nieproporcjonalna do przyczyny reakcja przygnębienia i lęku
- zmniejszenie lub utrata apetytu
- zaburzenia koncentracji i uwagi
- utrata radości życia i brak czerpania przyjemności z czegokolwiek
- brak chęci na spotkania ze znajomymi
- trudności w podejmowaniu różnych wyzwań i działań
- czynienie wyrzutów pod własnym adresem, brak wyrozumiałości dla siebie
- zaburzenia snu
- myśli samobójcze
Depresja może też mieć różne stopnie nasilenia: w tym łagodnym pojawia się uczucie zmęczenia, zniechęcenia, kłopoty ze snem, brak motywacji do działania. Stopień umiarkowany wyróżnia się zniechęceniem do życia i obniżeniem funkcjonowania społecznego, zawodowego. Na etapie ciężkim pojawia się lęk, niepokój, niezdolność do pracy, myśli samobójcze.
Depresja nie ma płci
Statystycznie więcej kobiet leczy depresję niż mężczyzn, ale z drugiej strony to panowie częściej popełniają samobójstwo. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że trudniej u nich depresję zdiagnozować. Dochodzi do tego również stereotypowe przekonanie, że mężczyzna nie powinien mówić o swoich emocjach, przyznawać się do „słabości”, więc koniec końców nie szuka pomocy. Co więcej, depresja u kobiet częściej bywała przedmiotem badań naukowych niż ta męska.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli zdecydowanie gorzej się czujesz i nie wiesz, czy to już depresja, czy masz gorszy czas, który minie lub czujesz, że dłużej nie dasz rady, nie bój się szukać wsparcia! Znajdziesz je m. in. w miejscach, których listę przedstawiamy poniżej.