Zespół abstynencyjny – czy jest się czego bać?

Zespół abstynencyjny – czy jest się czego bać?

Dodano: 
Wódka, zdjęcie ilustracyjne
Wódka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. Tiko Aramyan
Zespół abstynencyjny kojarzony jest przede wszystkim z alkoholem, jednak równie często występuje po odstawieniu innych substancji psychoaktywnych m.in. narkotyków. Może go też wywołać nagłe odstawienie niektórych leków, nikotyny, a nawet rezygnacja ze spożywania cukru i kofeiny, zwłaszcza w postaci napojów energetycznych.

Zespół abstynencyjny, inaczej zespół odstawienny, nie występuje jedynie u osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych. Może pojawić się również po jednorazowym spożyciu dużej ilości alkoholu, przyjęciu dawki narkotyków, a nawet po krótkotrwałym przyjmowaniu niektórych leków np. leków uspokajających i nasennych. Powodem zespołu odstawiennego może być także zaprzestanie przyjmowania preparatów odchudzających, które zawierają w swoim składzie pochodne amfetaminy.

Co to jest zespół abstynencyjny?

Zgodnie z definicją, zespół abstynencyjny to stan objawiający się zaburzeniami somatycznymi i psychicznymi po odstawieniu alkoholu, narkotyków, niektórych leków, a także innych substancji, które wpływają na ośrodkowy układ nerwowy. Może on charakteryzować się różnym nasileniem oraz objawami. W szczególności na jego wystąpienie narażone są osoby uzależnione od alkoholu, ale warto zaznaczyć, że uzależnienie nie występuje w tym przypadku tylko u osób, które nie mają kontroli nad piciem i wpadają w ciąg alkoholowy.

Coraz więcej przypadków uzależnienia dotyczy osób, które normalnie funkcjonują w społeczeństwie, pracują, zajmują wysokie stanowiska, odnoszą sukcesy zawodowe oraz prywatne i jednocześnie przyjmują niewielkie dawki alkoholu codziennie lub w krótkich odstępach czasu. Jest to szczególnie niebezpieczny rodzaj uzależnienia, bo bardzo trudno wychwycić moment, w którym ono następuje. Picie niewielkich dawek alkoholu nie jest postrzegane, jako uzależnienie, szczególnie gdy jest to alkohol niskoprocentowy np. piwo, traktowane przez wiele osób, jako normalny napój oraz nieszkodliwy zamiennik wody, soku lub kawy i herbaty.

Zespół abstynencyjny dotyczy także osób palących papierosy, przyjmujących leki nasenne i leki na uspokojenie oraz narkomanów. Coraz częściej typowe objawy zespołu odstawiennego obserwowane są u osób pijących napoje energetyczne oraz spożywających duże ilości cukru, który działa równie uzależniająco, jak napoje wyskokowe i inne substancje psychoaktywne.

Czytaj też:
Robert Rutkowski: Kobiety piją w taki sam destrukcyjny sposób jak mężczyźni, tylko lepiej się maskują

Zespół abstynencyjny – objawy

Zespół abstynencyjny może cechować się różnymi objawami, których czasami nie łączymy z alkoholem, nikotyną czy lekami. W lekkiej postaci mogą to być jedynie nudności, zawroty głowy, drżenie rąk i ogólne złe samopoczucie, mylnie brane za objawy kaca. W ciężkiej postaci dochodzi do palpitacji serca, uczucia niepokoju, objawów paniki, drgawek, napadów padaczkowych, niepohamowanej agresji oraz psychozy z majaczeniem i zwidami, czyli delirium tremens.

Nasilenie i „zestaw” objawów zespołu odstawiennego są różne w zależności od tego, jakie substancje go wywołują i jak długo są one przyjmowane. Wiele zależy także od ogólnego stanu zdrowia; u osób, które sięgają po używki przez długi czas, objawy te mogą być bardziej nasilone. Ważne jest to, aby nigdy nie bagatelizować nawet nieznacznej zmiany w samopoczuciu po odstawieniu jakichkolwiek używek. Nagnała zmiana nastroju, objawy depresyjne, zaburzenia snu, dolegliwości somatyczne np. ból brzucha i ból głowy, które mijają po powrocie do przyjmowania substancji psychoaktywnych to jasny sygnał, że rozwinęło się uzależnienie od alkoholu lub innych substancji działających na nasz mózg.

Zespół abstynencyjny – statystyki

Przeprowadzone m.in. w USA badania dowiodły, że nasilone objawy abstynencyjne np. napady padaczkowe będące skutkiem nadużywania alkoholu występują u około 50% osób uzależnionych i pojawiają się w szczególności po kilku dniach ciągłego picia. Padaczka alkoholowa zwykle nie wymaga stosowania leków, a jedynym sposobem jej zapobiegania jest całkowita rezygnacja z alkoholu.

Majaczenie alkoholowe dotyczy natomiast około 10% osób uzależnionych od alkoholu. Może się pojawić także po odstawieniu niektórych leków oraz narkotyków. Jest to stan zagrażający zdrowiu i życiu, który wymaga szybkiej interwencji lekarza; zanim pojawi się majaczenie, bardzo często obserwowane są zaburzenia snu, koszmary senne, dezorientacja, panika oraz niemożliwe do pohamowania drżenie całego ciała.

Czy trzeba obawiać się zespołu abstynencyjnego? Tak, jest to sygnał alarmujący, nawet gdy przebiega w sposób łagodny. W sytuacji, gdy się pojawia, najczęściej jest zbyt późno na to, aby samemu walczyć z uzależnieniem, dlatego najlepiej jak najszybciej zgłosić się do lekarza i rozpocząć zaleconą przez niego terapię.

Czytaj też:
Siedem sygnałów, że masz problem z alkoholem