Naukowcy: Trolle internetowi są nieszczęśliwi

Naukowcy: Trolle internetowi są nieszczęśliwi

Dodano: 
Smartfon
SmartfonŹródło:Fotolia / kantver
Najnowsze australijskie szacunki pokazują, że około jeden na trzech użytkowników internetu doświadczył nękania w Internecie. Istnieje pilna potrzeba zrozumienia, dlaczego ludzie trollują. Na podstawie badań stworzono ich profil psychologiczny.

W literaturze naukowej trollowanie w Internecie definiuje się jako złośliwe zachowanie w Internecie, charakteryzujące się agresywną i celową prowokacją innych. „Trolle” starają się denerwować i krzywdzić innych za pomocą podżegających wiadomości i postów.

Trolling może odnosić się do różnych zachowań online. W niektórych okolicznościach celem zachowania trollingu może być tylko rozbawienie i dostarczenie rozrywki. Jednak w nowych badaniach określono trolling jako wrogie zachowanie, w którym celem jest skrzywdzić swoją internetową ofiarę.

Dlaczego trolling jest problemem?

Trolling może spowodować znaczne szkody i niepokój. Wiąże się z poważnymi skutkami fizycznymi i psychicznymi, w tym z zaburzeniami snu, obniżoną samooceną, depresją, samookaleczeniami, myślami samobójczymi, a w niektórych przypadkach nawet samobójstwami.

W 2019 roku The Australia Institute oszacował, że trollowanie i nadużycia w Internecie kosztowały australijską gospodarkę do 3,7 miliarda dolarów w postaci kosztów zdrowotnych i utraconych dochodów. Niepokojące jest to, że trolling jest niezwykle powszechny. W połączeniu z psychologicznymi i ekonomicznymi kosztami trollowania pokazuje to, jak pilne jest zrozumienie, dlaczego ludzie trollują.

Badanie trolli

W najnowszym badaniu wyznaczono płeć, psychopatię, sadyzm i poczucie własnej wartości jako wyznaczniki angażowania się w złowrogi trolling. Psychopatia charakteryzuje się bezdusznością, kłamstwem i brakiem osobistej odpowiedzialności. Sadyzm charakteryzuje się radością z fizycznego i / lub psychicznego krzywdzenia innych ludzi.

W badaniu zrekrutowano 400 uczestników za pośrednictwem reklam w mediach społecznościowych. Prawie 68% badanych stanowiły kobiety, 43% Australijki, a średni wiek to 25 lat. Wypełnili anonimową, poufną ankietę internetową, w której oceniano osobowość i samoocenę.

W badaniu mierzono również stopień, w jakim uczestnicy wykazywali zachowania podobne do trolli. Na przykład: „Lubię denerwować ludzi, których osobiście nie znam w internecie”, „Chociaż niektórzy uważają, że moje posty są obraźliwe, myślę, że są zabawne”.

Poczucie własnej wartości ma znaczenie

Wyniki pokazały, że płeć, psychopatia i sadyzm były istotnymi niezależnymi predyktorami złowrogiego trollingu. Poczucie własnej wartości nie było niezależnym predyktorem trollingu. Odkryto jednak, że poczucie własnej wartości współgra z sadyzmem. Tak więc, jeśli dana osoba miała wysoki poziom sadyzmu i wysoką samoocenę, była bardziej skłonna do trollowania. Wynik ten był nieoczekiwany, ponieważ to niska samoocena przewidywała inne antyspołeczne zachowania w Internecie, takie jak cyberprzemoc.

Co to znaczy?

Wyniki te mają istotne implikacje dla tego, jak zarządzamy trollingiem i jak na nie reagujemy. Po pierwsze, określamy trolla internetowego jako kogoś, kto jest bezduszny, pozbawiony poczucia osobistej odpowiedzialności i lubi wyrządzać innym krzywdę. Znaczenie psychopatii w wynikach wskazuje również, że trolle mają deficyt empatii, szczególnie jeśli chodzi o ich zdolność do przeżywania i internalizowania emocji innych ludzi.

Co więcej, interakcja między wysokim sadyzmem a wysoką samooceną sugeruje, że ludzie nie trollują, ponieważ mają niską samoocenę. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Im bardziej ktoś lubi ranić innych i im lepiej się czuje, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie trollował.

Nie karm trolla

Niestety, profil psychologiczny internetowego trolla oznacza, że łatwo pociągnąć go do poczucia człowieczeństwa. I nie odrzucaj trolla po prostu jako kogoś o niskiej samoocenie. Ich charakter jest znacznie bardziej złożony, co sprawia, że zarządzanie zachowaniem jest jeszcze trudniejsze. Poprzednie badania wykazały, że denerwowanie takich osób może tylko wzmocnić ich zachowanie. Wygląda na to, że popularny refren ma rację: nie karm trolli i nie dawaj im zranienia lub gniewu, którego szukają. Nie oznacza to, że powinniśmy po prostu ignorować to zachowanie. Osoby, które dopuszczają się tego typu cyberprzestępczości, powinny odpowiadać za swoje czyny.

Nie należy się bać trolli – ich siła tkwi w reakcjach, które wywołują. Jednym ze sposobów jest stanie się aktywnymi obserwatorami. Świadkowie trollowania powinni interweniować, mówiąc „to nie jest w porządku”. Nie zwalczaj ognia ogniem. Odpowiadaj z zewnętrzną obojętnością i bezwzględnym brakiem tolerancji. Pracujmy razem, aby zdemontować moc trolli i odebrać internetowi ich wpływ.

Czytaj też:
Sexting, sextortion itp. Fakty o ciemnych stronach nastoletniego internetu