Chirurdzy przyszyli odciętego penisa. Narząd zachował pełną sprawność

Chirurdzy przyszyli odciętego penisa. Narząd zachował pełną sprawność

Dodano: 
Chirurdzy w trakcie operacji
Chirurdzy w trakcie operacji Źródło: Pixabay / deborabalves
Zespół chirurgów z Wielkiej Brytanii dokonał operacji przyszycia penisa prawie dzień po jego odcięciu, co jest najdłuższym udokumentowanym czasem, w którym narząd nie był zaopatrzony w krew, a operacja przyszycia zakończyła się sukcesem.

Sześć tygodni po operacji tego pacjenta jego cewka moczowa nie tylko znów działała, ale odzyskała miejsce wewnątrz penisa. Dzięki dobrze przyłączonej tętnicy i żyle pacjent był nawet w stanie osiągnąć pełną erekcję.

– Powodzenie tego przypadku powinno zachęcić chirurgów do podjęcia próby przeszczepów prącia, nawet przy przedłużonym niedokrwieniu, ze względu na możliwy sukces i potencjalne fizyczne i psychospołeczne skutki utraty narządów – podają lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Birmingham NHS Foundation Trust.

Ponowne przyłączenie lub transplantacja prącia to rzadkość – w literaturze medycznej odnotowano zaledwie około stu takich przypadków. Ale kiedy dochodzi do amputacji, ważne jest, aby działać szybko, aby przeszczepiona tkanka miała największe szanse na przyjęcie się i sprawne funkcjonowanie.

Pomyślne ponowne przyszycie narządu jest postępowaniem nagłym, które wymaga zastosowania skomplikowanych procedur mikrochirurgicznych, przy jak najszybszym specjalistycznym wsparciu chirurgów urologicznych i chirurgów plastycznych. Niestety leczenie jest często opóźniane, ponieważ niewielu lekarzy wie, co robić, a nagłe wypadki nie są dobrze udokumentowane w literaturze.

Przypadek medyczny zgłoszony ponad dwie dekady temu opisuje, że penis 4-latka został ponownie przymocowany 18 godzin po problematycznym zajściu. Zasadniczo po upływie dnia wskaźniki powodzenia replantacji są bardzo niskie.

Nie było łatwo

Chirurdzy z Birmingham ledwie zmieścili się w dobie. Ich pacjentem był 34-letni mężczyzna ze schizofrenią paranoidalną, który próbował odebrać sobie życie podczas epizodu psychotycznego. Po 15 godzinach od zajścia pacjent został natychmiast zabrany do szpitala, gdzie został reanimowany i przewieziony do sali operacyjnej.

Główne naczynia krwionośne biegnące wzdłuż górnej części penisa zostały szybko zidentyfikowane i okazały się być sprawne, ale przyłączenie żyły z powrotem wymagało przeszczepu z żyły z ramienia. Niestety, jeden z głównych odciętych nerwów cofnął się zbyt daleko, aby go ponownie połączyć, ale ponownie przyłączone naczynia dostarczyły krew do tkanki prącia w samą porę.

„Przepływ krwi w tętnicach został osiągnięty 8 godzin po przybyciu do szpitala z powodu współistniejących urazów pacjenta, dzięki czemu całkowity czas niedokrwienia wyniósł 23 godziny”, jak czytamy w opisie przypadku.

W przeszłości chirurdzy skonfrontowani z całkowitą amputacją prącia ponownie zszywali struktury bez naprawy naczyń lub nerwu grzbietowego. Dziś jednak wiemy, że może to prowadzić do niepowodzenia odzyskiwania czucia i blizn w cewce moczowej.

Techniki mikrochirurgicznej replantacji znacznie się poprawiły, do tego stopnia, że ​​wielu pacjentów może ponownie osiągnąć erekcję, ale wciąż istnieje wiele problemów, które można poprawić, i to nie tylko chirurgicznie.

Niezwykle ważna jest także kontynuacja leczenia, biorąc pod uwagę, że ogromna większość samookaleczeń narządów płciowych to amputacje prącia. Ostre ataki schizofrenii są z nimi często związane, a wśród tych pacjentów istnieją różne doniesienia o mikrochirurgicznych replantacjach penisa. W tych raportach zauważono potrzebę przedłużonych obserwacji nie tylko w celu oceny wyników ponownego przyłączenia, ale także w celu identyfikacji pacjentów, którzy mają skłonność do ponownego zadawania sobie takich obrażeń ponownie, jak podsumowują autorzy analizy z 2013 r.

Czytaj też:
Ten owoc może osłabić działanie leków na nadciśnienie, cholesterol i erekcję
Czytaj też:
Sukces pierwszego na świecie przeszczep penisa i moszny. Narządy w pełni sprawne
Czytaj też:
Choroby serca a zaburzenia erekcji – jaki jest związek?

Źródło: sciencealert.com