Lekarka, która kieruje poradnią Psychoonkologii w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Curie Skłodowskiej w Warszawie, w rozmowie z serwisem Nauka w Polsce radzi, aby zmienić swoje nastawienie do badań profilaktycznych. I jako przykład podaje akcje profilaktyczne organizowane przez Instytut, w którym pracuje. Jedna z inicjatyw polega na wysyłaniu do kobiet spersonalizowanych zaproszeń na badania cytologiczne. „W zaproszeniu zaznaczamy, że zdajemy sobie sprawę z tego, że takie badania mogą być stresujące i nieprzyjemne, ale podkreślamy, że na badania idzie się po to, żeby potwierdzić, że jesteśmy zdrowi, że tego raka nie ma” – powiedziała dr Kosowicz.
Dlaczego boimy się badań?
Jak ocenia specjalistka, czynnikiem, który wpływa na brak regularnej profilaktyki onkologicznej, jak i profilaktyki w ogóle, jest lęk przed badaniami i konfrontacją z diagnozą. "W naturze człowieka leży potrzeba wypierania tego, co jest trudne. Czasami ten paraliżujący lęk może stanowić o naszym życiu, bo zignorowaliśmy pewne symptomy czy niepokojące zmiany lub uważamy, że skoro jesteśmy zdrowi, to po co się badać" – tłumaczy i jak dodaje, unikanie konfrontacji dotyczy nie tylko wykonywania badań profilaktycznych, ale również naszego codziennego życia. „Godzimy się na złe traktowanie w pracy i tłumaczymy to sobie lękiem przed utratą pracy, żyjemy w toksycznych związkach i bronimy swojego oprawcę po to, by nawet w minimalnym stopniu mieć poczucie bezpieczeństwa, bronimy kolegę z pracy chociaż wiemy, że krzywdzi innych” – wylicza dr Kosowicz.
Jak dodaje, sposób, w jaki tłumaczymy sobie pewnie zjawiska, zależy m.in. od wyuczonych wcześniej wzorców, poziomu wiedzy, przekonań. „Konfrontacja z sytuacją trudną to wielkie «sprawdzam» dla naszych zasobów i ograniczeń. Często nie ma znaczenia, jaki zawód wykonujemy. Lekarze też badają się za późno”– mówi psycholog.
Konieczna edukacja w sprawie badań profilaktycznych
Lekarka wskazała kilka powodów niechęci do badań. To nie tylko lęk, ale też często trudna sytuacja życiowa i brak motywacji. To także brak rzetelnej wiedzy.„Osoby chore wymieniają się miedzy sobą informacjami, często nie biorąc pod uwagę, że każdy organizm jest inny, że lęk przed skutkami leczenia potrafi wyzwolić reakcje psychosomatyczne, które nie wynikają z samego leczenia. Podam przykład chłopca, który panicznie bał się radioterapii. Ktoś mu powiedział, że można od tego dostać poparzeń. Czasami jesteśmy wyposażeni w wiedzę, która niestety nie zawsze jest tą właściwą” – mówi Mariola Kosowicz.
W ocenie ekspertki w każdej szkole i miejscu pracy powinny być organizowane zajęcia z edukatorami dotyczące uświadamiania ludzi o zasadności nie tylko samych badań profilaktycznych, ale też na temat mechanizmów obronnych, które nie zawsze nam służą.
Czytaj też:
Zrób badania i weź udział w loterii. To ostatnia szansaCzytaj też:
Ten nowotwór najłatwiej wykryć. Rocznie 4 tysiące osób słyszy diagnozę