Szczepionka na raka piersi zmieniła życie pacjentki. Jak działa preparat?

Szczepionka na raka piersi zmieniła życie pacjentki. Jak działa preparat?

Dodano: 
Rak piersi
Rak piersi Źródło:Freepik/nastasia Kazakova
Szczepionkę na raka piersi opracowali naukowcy amerykańscy. Preparat przebadali na grupie kobiet z potrójnie ujemnym rakiem piersi. Są już pierwsze dowody na jego skuteczność. Zobacz, jak szczepionka zadziałała na jedną z pacjentek. Jest przybliżona data pojawienia się szczepionki na rak piersi w sprzedaży.

Jennifer Davis, 46-letnia pielęgniarka z Ohio, to pierwsza osoba na świecie, która przyjęła szczepionkę na potrójnie ujemnego raka piersi. Kobieta zmaga się z tym nowotworem od września 2018 roku. Przeszła o mastektomię oraz kilka cykli radio- i chemioterapii. Podczas jednej z wizyt kontrolnych dowiedziała się o prowadzonych badaniach klinicznych szczepionki. Wkrótce została do nich zakwalifikowana razem z 15 innymi pacjentkami. By wziąć w nim udział, musiała przejść chemioterapię i specjalne testy oceniające ryzyko nawrotu choroby i obecność komórek nowotworowych w organizmie. Pielęgniarka otrzymała trzy zastrzyki w odstępie dwóch tygodni. Ostatni w listopadzie 2021 roku.

Szczepionka na raka piersi przedłuża życie pacjentek

Od tamtej pory Jennifer poddaje się regularnym badaniom kontrolnym. Jak dotąd (październik 2023 roku) nowotwór nie powrócił. To bardzo ważne. Należy bowiem podkreślić, że rak trójujemny piersi jest jedną z najbardziej agresywnych postaci nowotworu. Guz szybko rośnie i często nawraca. Zmiany pojawiają się zarówno w piersiach, jak i innych częściach ciała, co oznacza przerzuty. Ryzyko nawrotu choroby w ciągu pięciu lat od postawienia diagnozy u pacjentek z potrójnie ujemnym rakiem piersi jest prawie trzykrotnie wyższe (w porównaniu z kobietami, które mierzą się z innymi rodzajami tego nowotworu).

„Nie wiedziałam zbyt wiele o potrójnie ujemnym raku piersi, zanim zostałam zdiagnozowana. Ale kolejne etapy leczenia wiele mnie nauczyły. Ryzyko nawrotu tego nowotworu jest bardzo wysokie, a możliwości późniejszego leczenia ograniczone. Jeśli powróci, rokowania nie będą najlepsze. Chciałam więc coś wziąć, by zmniejszyć ryzyko i zwiększyć swoje szanse na przeżycie. Przyjęcie szczepionki okazało się dobrą decyzją. Zmieniło moje życie. Nie myślę o nawrocie każdego dnia” – podkreśla Jennifer.

Jak działa szczepionka na raka piersi?

Szczepionka „uczy” układ odpornościowy rozpoznawać alfa-laktalbuminy. To białko obecne zwykle w ludzkim mleku, które na ogół wytwarzane jest w organizmie kobiety tylko w czasie laktacji (karmienia piersią). Jego występowanie w innych okresach świadczy o rozwoju trójujemnego nowotworu piersi. Szczepionka wspiera układ odpornościowy w procesie identyfikowania i atakowania komórek nowotworowych poprzez celowanie w alfa-laktalbuminy.

Przyjęcie preparatu nie niesie za sobą poważnych skutków ubocznych. Pojawiają się jedynie łagodne dolegliwości (podrażnienie skóry i ból w miejscu iniekcji), które szybko ustępują. Pierwsze wyniki badań klinicznych są bardzo obiecujące. Potrzeba jednak dalszych analiz, które uwzględnioną długofalową obserwację zaszczepionych pacjentek.

„Naszym nadrzędnym celem jest opracowanie szczepionki, która mogłaby zapobiec rakowi piersi u osób z grup ryzyka. To wzniosły cel, ale na to byśmy liczyli. Zanim jednak się do niego przybliżymy, musimy wykonać jeszcze wiele różnych działań. To dopiero pierwszy, ale ważny krok” – zauważa doktor Thomas Budd z Cleveland Clinic, główny autor badań.

Szczepionka daje nadzieję nie tylko na wyeliminowanie nawrotów raka piersi, ale również ochronę przed rozwojem nowotworu, zwłaszcza u kobiet w wieku rozrodczym, u których rak się jeszcze nie rozwinął. Badacze prognozują, że preparat trafi na rynek farmaceutyczny w ciągu najbliższych pięciu lat.

Czytaj też:
Październik na różowo: początek miesiąca świadomości raka piersi w Arche Hotel Krakowska
Czytaj też:
Rak piersi coraz lepiej diagnozowany i leczony