Depresja zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci. Liczby przerażają

Depresja zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci. Liczby przerażają

Dodano: 
Smutek
Smutek Źródło: Freepik/rawpixel.com
Pacjenci z depresją umierają wcześniej niż ludzie bez zaburzeń nastroju. Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych oszacowali dokładne ryzyko przedwczesnej śmierci w tej grupie osób. Liczby przyprawiają o dreszcze.

Depresja może zabić. To prawda znana nie od dziś. Naukowcy od dawna interesują się zjawiskiem wysokiej śmiertelności w grupie osób z obniżeniem nastroju. Dotychczasowe badania były jednak przeprowadzane na stosunkowo niewielkiej próbie, co nie pozwalało na wysnucie wiarygodnych wniosków z przeprowadzanych analiz. W tym przypadku jest inaczej. Specjaliści z Amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) wzięli pod lupę dane pochodzące od ponad 23 tysięcy osób w różnym wieku. Sprawdź, co dokładnie udało im się ustalić.

Depresja a ryzyko przedwczesnej śmierci

Naukowcy z CDC potwierdzili, że wyższa śmiertelność w grupie osób z depresją ma związek z występowaniem zaburzeń nastroju (bez względu na przyczynę). Prawdopodobieństwo przedwczesnej śmierci bywa różne w zależności od nasilenia choroby. W przypadku osób z łagodnymi symptomami depresji sięga ono 35 procent. Natomiast pacjenci z umiarkowanymi lub ciężkimi objawami choroby są jeszcze bardziej narażeni na przedwczesną śmierć (ryzyko wynosi 62 procent).

Najczęściej zgłaszane objawy depresyjne to: zmęczenie i brak energii, nadmierna senność lub zaburzenia snu, przejadanie się bądź utrata apetytu, a także niechęć do podejmowania jakichkolwiek aktywności (również tych, które kiedyś sprawiały ochotnikom przyjemność).

Nasuwa się pytanie: dlaczego pacjenci z depresją umierają wcześniej niż osoby bez zaburzeń depresyjnych? W tej grupie osób odnotowuje się wyższe prawdopodobieństwo wystąpienia schorzeń układu krążenia. Ryzyko zgonu z tej przyczyny wynosi odpowiednio 49 i 79 procent u osób z łagodnymi i umiarkowanymi lub ciężkimi objawami obniżenia nastroju. Przywołane statystyki nie dotyczą choroby niedokrwiennej serca (choroby wieńcowej). Ten problem zdrowotny zwiększa prawdopodobieństwo przedwczesnej śmierci wyłącznie w grupie osób, które cierpią na umiarkowaną albo ciężką postać depresji (ryzyko wyższe o 121 procent). Wśród pacjentów z łagodnymi objawami depresji ono nie występuje.

Za związek między depresją a przedwczesną śmiercią odpowiada również styl życia (w około 11-16 procentach). Należy pamiętać, że osoby z zaburzeniami afektywnymi bardzo często rezygnują z jakichkolwiek aktywności, co z kolei sprzyja występowaniu różnego rodzaju schorzeń, w tym zakrzepicy, cukrzycy i otyłości. One również mogą znacznie przyczyniać się do wzrostu śmiertelności w grupie osób z obniżeniem nastroju.

Depresja dotyka co piątego Polaka

Warto zwrócić uwagę na fakt, że depresja to obecnie problem cywilizacyjny. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że choruje na nią ponad 280 milionów ludzi na świecie. W Polsce schorzenie dotyka co piątego Polaka. Co ważne, zaburzenia nastroju pojawiają się nie tylko wśród dorosłych, ale również w grupie nastolatków i dzieci. Jeśli nachodzą cię często negatywne myśli o sobie i świecie i nie masz ochoty na podejmowanie zwyczajowych aktywności, przez co coraz bardziej izolujesz się od bliskich, poproś o pomoc psychologa lub psychoterapeutę. Depresja nie jest powodem do wstydu. To choroba, którą można i trzeba leczyć.

Czytaj też:
Gdy babcia choruje na depresję. „Jaka jest skala problemu? Wielu seniorów nie sięga po profesjonalną pomoc”
Czytaj też:
Ten popularny nawyk zmniejsza ryzyko depresji. Pewnie ty też to robisz