Lekarze nie mają wątpliwości, że polski klimat sprzyja temu, by w okresie jesienno-zimowym następował istny wysyp infekcji wysoce zaraźliwym wirusem RSV. Miesiące izolacji z powodu globalnego lockdownu sprawiły, że teraz zakażenia górnych dróg oddechowych wybuchły ze zdwojoną siłą.
Już latem w Stanach Zjednoczonych zauważono, że skala zakażeń RSV na przełomie lipca i sierpnia była zbliżona do statystyk notowanych zwykle w miesiącach zimowych.
Obecna sytuacja na całym świecie staje się coraz bardziej dramatyczna, a prócz pacjentów z koronawirusem w szpitalach zaczyna przybywać dzieci z poważną infekcją RSV – zarówno w Polsce, jak i w odległej Japonii, Australii, Izraelu czy USA. W sąsiadujących z nami Niemczech jest zaś już dwa razy więcej zakażeń RSV niż notowano przed pandemią SARS-CoV-2.
Wirus RSV atakuje częściej niż... koronawirus – przynajmniej jeśli chodzi o dzieci
Z całego kraju płyną sygnały, że przychodnie pękają w szwach, infekcje szerzą się w żłobkach i przedszkolach, a oddziały pediatryczne w wielu miejscach w Polsce są oblężone przez maluchy walczące z zakażeniem RSV. Coraz większy problem mają też rodzice, którzy czuwają nad chorymi dziećmi w szpitalach.
Nawet nasi sąsiedzi z Zachodu notują coraz większą skalę infekcji wirusem RSV, przez którego zaczyna brakować miejsc w dziecięcych szpitalach. Instytut Roberta Kocha potwierdził, że w porównaniu do sytuacji sprzed pandemii obecnie jest już dwukrotnie więcej zakażeń RSV niż w analogicznym okresie zanim wybuchła pandemia COVID-19.
Czym jest wirus RSV i jak się nim można zakazić?
RSV to skrót od angielskiej nazwy respiratory syncital virus. Przenosi się drogą kropelkową przez błony śluzowe oraz śluzówki i atakuje najczęściej jesienią lub zimą (rzadziej na przełomie wiosny i lata).
Do zakażenia może dojść zarówno poprzez przebywanie w pobliżu zainfekowanych osób, jak i poprzez dotykanie przedmiotów, na których mogą się znajdować wydzieliny z wirusem (chusteczki, pościel lub ubrania).
Szacuje się, że kontakt z RSV może mieć nawet... 95 proc. dzieci poniżej drugiego roku życia. Wirus ten inkubuje od 2 do 8 dni i stanowi jedną z głównych przyczyn chorób układu oddechowego. Po około 8 dniach od zakażenia RSV wydalany jest z organizmu – w przypadku noworodków lub niemowląt okres ten może wydłużyć się nawet do 4 tygodni.
Ze statystyk wynika, że wirus RSV jest najczęstszą przyczyną hospitalizacji dzieci spośród wszystkich chorób układu oddechowego.
Niestety mimo trwających od lat 60. XX wieku prac nad stworzeniem skutecznej szczepionki przeciwko RSV nadal nie ma skutecznego preparatu chroniącego przed infekcją, która może być groźna zwłaszcza dla wcześniaków i małych dzieci. Lekarze stosują głównie leczenie objawowe polegające na złagodzeniu głównych symptomów zakażenia tym wirusem.
Objawy zakażenia wirusem RSV wśród dzieci
- u najmłodszych: zapalenie oskrzelików (szczególnie groźne dla noworodków i niemowląt, a zwłaszcza dla dzieci z niską masą urodzeniową, w tym dla wcześniaków),
- uporczywy kaszel z powodu infekcji górnych dróg oddechowych,
- krótki, płytki oddech,
- zmiana koloru ust lub języka – można na nim zauważyć lekko niebieskawy lub szarawy odcień,
- problem z przełykaniem pokarmów lub połykaniem napojów,
- odwodnienie (u małych dzieci można zauważyć, że rzadziej moczą pieluszki),
- trudności z zasypianiem,
- niewysoka gorączka.
U starszych dzieci i dorosłych objawy zwykle są łagodniejsze i często przypominają zwykłe przeziębienie.
Zakażenie wirusem RSV – najlepsze sposoby leczenia
Przy infekcji wirusem RSV zaleca się głównie podawanie leków przeciwgorączkowych, przeciwwirusowych lub kortykosteroidów oraz nawadnianie organizmu, by nie doprowadzić do odwodnienia.
Czasami korzystnie na stan chorych mogą wpłynąć domowe inhalacje za pomocą środków o działaniu przeciwwirusowym. Najcięższe przypadki mogą wymagać nawet podłączenia do specjalnej aparatury wspomagającej oddychanie na oddziałach intensywnej terapii. Niektóre szpitale oferują niektórym pacjentom także tlenoterapię.
U wcześniaków lub dzieci z wadą serca, a także dysplazją oskrzelowo-płucną albo obniżoną odpornością pomocne może być zastosowanie przeciwciał monoklonalnych. Leczenie jest jednak ściśle uzależnione od przebiegu infekcji. Uważa się, że karmienie piersią może ograniczać ryzyko infekcji RSV.
Niestety nawet jeśli raz przejdzie się zakażenie RSV, to nigdy nie nabywa się na nie całkowitej odporności i często obserwowane są nawroty choroby (może dojść do nich w każdym wieku).
Najczęstszym powikłaniem po zakażeniu wirusem RSV jest zapalenie ucha środkowego. Zdecydowanie rzadziej zdarza się natomiast zapalenie mięśnia sercowego, które występuje jedynie w sporadycznych przypadkach.
Czytaj też:
Chemikalia w elektronice są... neurotoksyczne dla mózgu dzieci! Szokujące wyniki badańCzytaj też:
Dlaczego ponad pół Polski nie chce się szczepić na grypę? Przeciwnych jest już... 60 proc. PolakówCzytaj też:
COVID-19 czy grypa lub przeziębienie? 5 sposobów na odróżnienie pierwszych objawów infekcji
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.